Jeśli dla swojej sprawy chcieli zaskarbić sympatię warszawiaków, to raczej im się to nie udało. Ale i tak mogą mówić o swoim sukcesie, bo tak jak zapowiadali, kompletnie zablokowali miasto.
Protest zakończyły się krótko po godzinie 12. Kierowcy taksówek wyjechali w kilku grupach już po godzinie 7.
Najgorzej było na Pradze Południe. Taksówkarze wystartowali z parkingu przy markecie Auchan i skutecznie zablokowali Ostrobramską oraz Trasę Łazienkowską. Inna kolumna ruszyła Trasą Siekierkowską, pozbawiając szans na szybki dojazd do miasta mieszkańców tej części miasta i tych dojeżdżających od strony Otwocka.
- Stoi wszystko - relacjonowała jedna z naszych redakcyjnych koleżanek, która próbowała się wydostać z Saskiej Kępy. - Od Francuskiej do mostu Siekierkowskiego jadę już 45 minut. A w drugą stronę jest jeszcze gorzej - dodała.
Zablokowane były także buspasy. Potężny korek utworzył się w Alejach Jerozolimskich. Ruch całkowicie był zablokowany na moście Poniatowskiego.
Z pięciu kierunków
Podobna sytuacja była w innych dzielnicach, bo taksówkarze wyruszyli do centrum z pięciu kierunków. Jak informowała reporterka TVN24 Justyna Kosela, duże utrudnienia były na wjeździe do centrum z południa (tu protest zaczął się na wysokości Auchan na Ursynowie).
- Na Puławskiej i Wilanowskiej utworzył się duży korek. Ponad setka taksówek porusza się przez mokotowski "Mordor" z prędkością 5 - 10 km/ - relacjonowała reporterka TVN24.
Taksówkarze zbierali się też przy Centrum Olimpijskim na Żoliborzu, obok Tesco przy Połczyńskiej oraz Tesco przy Stalowej.
Protest, w którym miało wziąć udział nawet 5 tysięcy kierowców, był elementem ogólnopolskiej akcji. - Żądamy od państwa polskiego, żeby wreszcie zaczęło egzekwować przepisy, które samo stworzyło. Zostaną złożone petycje - zapowiedział szef Związku Zawodowego Taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz" Jarosław Iglikowski.
Petycje trafią do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Jak informował Związek Zawodowego Taksówkarzy, w proteście wzięło udział ponad 2 tysiące taksówek.
Taksówkarze protestują
skw/r