Miejskie Zakłady Autobusowe przyjrzały się wyczynom kierowcy, który na rondzie Zesłańców Syberyjskich jechał pod prąd. Na razie został skierowany na badania psychotechniczne.
"Miejskie Zakłady Autobusowe wszczęły w tej bulwersującej sprawie postępowanie wyjaśniające. Ustalono że autobus numer 8228 prowadził 56-letni kierowca o 26-letnim stażu pracy" – poinformował Kontakt 24 Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.I dodał, że kierowca uznawany jest za osobę wyjątkowo spokojną. Nie było na niego dotychczas skarg. Jednak za manewry na rondzie Zesłańców Syberyjskich może odpowiedzieć. "Kierowca został odsunięty od prowadzenia pojazdów i skierowany na dodatkowe badania psychotechniczne. Po zakończeniu postępowania wyjaśniającego zostanie podjęta decyzja o wyciągnięciu wobec niego konsekwencji" – podał Krajnow.
Z przeciwnego kierunku
Niebezpieczny przejazd kierowcy zarejestrował w niedzielę użytkownik Kontaktu 24 deemesz. Na nagraniu widać, jak jadący w kierunku Pruszkowa autor filmu, próbuje zawrócić na rondzie. Nagle, z przeciwnego kierunku na pas wjeżdża autobus komunikacji miejskiej. Gdyby nie czerwone światło dla samochodów oczekujących na przejazd, mogłoby dojść do czołowego zderzenia."Pierwszą moją reakcją było pytanie – czy w środku jadą ludzie? Ale nie miałem okazji się przyjrzeć ponieważ to wszystko trwało bardzo szybko. Autobus zauważyłem niemal w ostatniej chwili, gdyż w tym miejscu w ogóle się go nie spodziewałem. Druga moją myślą było, że mogło dojść do zderzenia czołowego" - relacjonował autor filmu.ran/mś