Dokładnie chodzi o odcinek Kasprzaka tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Ordona w stronę Bemowa.
"Można wjechać w bok auta"
"Został wydzielony osobny pas dla skręcających w lewo w ulicę Ordona. Pasy jadące na wprost 'zmieniły swój dotychczasowy bieg'. Jadąc właściwie swoim pasem można wjechać w bok auta, które jedzie przy nas" - napisał na Kontakt 24 jeden z czytelników.
Dodał, że widoczność na jezdni jest szczególnie utrudniona, kiedy świeci słońce. Wszystko zilustrował krótkim filmem. Na przesłanym nagraniu słyszymy, jak kierowcy trąbią na osoby, które... jadą prawidłowo.
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak.
- Rzeczywiście na ulicy namalowane są nowe pasy, ale stare są nadal widoczne. Kierowcy jeżdżą bardzo różnie, jedni zgodnie z nowymi zasadami - inni ze starymi - przyznał nasz reporter.
ZDM sprawę zna
Zarząd Dróg Miejskich zdaje sobie sprawę z problemów na Woli. Paweł Olek z wydziału prasowego ZDM przyznał, że kilka miesięcy temu w tym miejscu została wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu. Wszystko przez budowę osiedla. Zmiany zostały wprowadzone na prośbę dewelopera.
- To tymczasowa sytuacja, na czas budowy drogą opiekuje się wykonawca dewelopera pobliskiego osiedla. Ten musi zapewnić dojazd do budowy. Szykuje korektę projektu organizacji ruchu w tym miejscu - mówi Olek.
I dodaje, że zmiany będą korzystne dla kierowców. - Zorganizowaliśmy w tej sprawie spotkanie. Zasugerowaliśmy, żeby złagodzić skosy i sfrezować ulicę tak, by kierowcy się nie mylili. Ostateczną decyzję podejmie inżynier ruchu - kwituje przedstawiciel ZDM-u.
Problem z pasami na Woli
kz/sk