- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 17.26. Zderzyły się dwa samochody osobowe, które obróciły się w ten sposób, że zablokowały na chwilę przejazd autostradą - mówił Krzysztof Tryniszewski ze straży pożarnej w Grodzisku Mazowieckim. - Łącznie w obu pojazdach jechały trzy osoby, z czego jedna była badana w karetce pogotowia - dodał strażak. Nie miał informacji, w jakim stanie była poszkodowana i czy trafiła do szpitala. - Nasze dwa zastępy odjechały z miejsca, gdy ją jeszcze badano - przyznał.
Jak zaznaczał, na miejsce przyjechały także służby drogowe, które kierowały samochody na pas awaryjny. - To oznacza, że autostrada jest przejezdna, ale mogą być jeszcze chwilowe utrudnienia w ruchu - mówił strażak.
Z kolei reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter relacjonował, że korek w szczytowym momencie miał nawet 17 kilometrów. - Służby faktycznie nieco udrożniły drogę. Jednak jezdnia musiała być jeszcze oczyszczona z płynów eksploatacyjnych i elementów rozbitych aut, które tarasowały przejazd. Korek nadal jest, ale powoli się rozluźnia - opisywał Szmelter.
Po godzinie 21 ruch był płynny.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl