Jak poinformował reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, po godzinie 13 policja otrzymała informację o pozostawionym bez opieki pakunku. Funkcjonariusze zdecydowali się go sprawdzić.
- Na miejscu są już pirotechnicy, trzy zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie energetyczne i gazowe - wyliczał przed 14 nasz reporter.
- Piękna od Alej Ujazdowskich do Kruczej została zamknięta. Ruch pieszy i drogowy został wstrzymany - dodawał.
Małgorzata Wersocka z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji przyznała, że w budynku trwa sprawdzanie pirotechniczne.
- Otrzymaliśmy informację, że w jednym z budynków na ulicy Pięknej może być podłożony ładunek. Wszystko będzie przebiegało zgodnie z procedurami i budynek zostanie sprawdzony pod kątem pirotechnicznym. Osoba, która podaje takie informacje i celowo wprowadza w błąd służby, musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi i może jej grozić do ośmiu lat więzienia - informowała po godzinie 14.
Ulica ponownie została otwarta o 15. W budynku nie znaleziono nic niebezpiecznego.
Pakunek w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych
ap/pm