Nocą policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę renault. To się nie udało, więc ruszyli za nim w pościg, który ostatecznie kierowca zakończył na ogrodzeniu posesji. Potem uciekł pieszo. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli narkotyki.
Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz dowiedział się o nocnym pościgu na Targówku. - Policjanci ruszyli w pościg za kierowcą, który zakończył się na prywatnej posesji. Mężczyzna uciekł pieszo. W aucie znajdowała się torba z narkotykami - ustalił Węgrzynowicz.
Policja potwierdziła informacje. - Pościg rozpoczął się chwilę przed północą na ulicy Gilarskiej. Policjanci podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierowcę renault, jednak kiedy ten zorientował się, że funkcjonariusze chcą go zatrzymać, gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za nim pościg - relacjonowała Irmina Sulich z komendy stołecznej.
Dodała, że w pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. - Kiedy mundurowi podjechali do samochodu, okazało się, że mężczyzny nie ma już w środku - oddalił się z miejsca zdarzenia. Na chwilę obecną trwają jego poszukiwania - powiedziała Sulich. Przyznała też, że nieopodal samochodu zostały odnalezione narkotyki.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl