Policjanci ponownie zatrzymali mężczyznę, który zasłynął udawaniem manekina w witrynie sklepowej. 22-latek tym razem postanowił najeść się za darmo w galerii handlowej, połasił się też na napiwki pracowników. Tym razem trafił do aresztu, grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Jesienią ubiegłego roku w ręce policjantów ze śródmiejskiego Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko mieniu wpadł młody mężczyzna, który udawał manekina w sklepowych witrynach. Po zamknięciu sklepów ruszał "na łowy".
Został oskarżony, ale na proces czekał na wolności.
Policja: najadł się i ukradł napiwki
- W ostatnim czasie "manekin" powrócił. Wykorzystując okazję wślizgnął pod metalową kurtyną do lokali gastronomicznych w galerii handlowej. Po zamknięciu restauracji najpierw skosztował kulinarnych specjałów, a później dokonał serii włamań do kasetek z pieniędzmi. Jego łupem padły również napiwki pracowników. Swoim działaniem spowodował straty sięgające kilku tysięcy złotych - mówi Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy śródmiejskiej policji.
Tej samej nocy został zauważony przez pracowników ochrony, tym razem próbował ukryć się pod pokrowcem osłaniającym wyspę. - Zaalarmowani policjanci zatrzymali 22-latka i doprowadzili do śródmiejskiej komendy - dodaje rzecznik.
Trzy zarzuty i areszt dla "manekina"
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.
- Mężczyzna usłyszał łącznie trzy zarzuty włamania i usiłowania włamania. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu prokurator, z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, wystąpił do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie - informuje Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sąd podzielił argumentację śledczych. - Ten sam mężczyzna został ujęty w październiku ubiegłego roku, gdy udawał manekina w sklepowych witrynach do momentu ich zamknięcia, po czym dopuszczał się kradzieży. Usłyszał wówczas pięć zarzutów dotyczących włamań i kradzieży o łącznej wartości szkody ponad 24 tysięcy złotych. W sprawie tej Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście Północ skierowała akt oskarżenia w styczniu 2024 roku - przypomina rzecznik.
Sprawą będzie się zajmował Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I, Śródmieście