Na jeden z przystanków przy pl. Na Rozdrożu przyszedł ostronos Miniu. Na smyczy prowadził go Marcin, jego właściciel. Gdy podjechał autobus, obaj weszli do środka. Z pojazdu natychmiast wyprosił ich kierowca. – Transporter albo kaganiec – usłyszał Marcin. Wysiadł ze zwierzakiem i wszedł do innego autobusu, którym bez problemów odjechał. Który z kierowców zachował się prawidłowo?