Zobaczyć powstanie w kolorze. 100 zdjęć walczącej Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Kolor Powstania 1944. 100 zdjęć walczącej Warszawy"
"Kolor Powstania 1944. 100 zdjęć walczącej Warszawy"S.Braun, J.Joachimczyk, E.Lokajski, S.Bałuk, S.Lewandowski/ MPW
wideo 2/3
"Kolor Powstania 1944. 100 zdjęć walczącej Warszawy"S.Braun, J.Joachimczyk, E.Lokajski, S.Bałuk, S.Lewandowski/ MPW

W masowej wyobraźni Powstanie Warszawskie jest czarno-białe, bo takie są zdjęcia z tamtego okresu. Ale przecież niebo było niebieskie, drzewa zielone, pył po bombardowaniu szary, a krew czerwona. Z okazji 80. rocznicy zrywu ukazał się album zawierający 100 fotografii z 1944 roku, które zostały pokolorowane. Trafią też na plenerową wystawę na ogrodzeniu Łazienek Królewskich.

- Dlaczego w ogóle kolorujemy zdjęcia? - zapytał podczas promocji albumu Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. I sam odpowiedział: - Po pierwsze dlatego, że jesteśmy ciekawi. Chcemy wiedzieć, jak tamten świat naprawdę wyglądał. Zobaczyć z bliska, popatrzeć powstańcom w oczy. Po drugie dlatego, że z badań, które robiliśmy, wynika, że młodzi ludzie, nawet ci, którzy interesują się historią, widząc w internecie stare zdjęcia, przerzucają je. Jest jakiś mechanizm psychologiczny, szczególnie u młodego odbiorcy, który pozwala wierzyć, że stary świat był czarno-biały. A trzeci powód był taki, że chcemy, by każdy, kto będzie oglądał te zdjęcia, rozpoznał w nich siebie jako element łańcucha pokoleń. Bo ci ludzie na zdjęciach to warszawiacy tacy jak my.

Bez pomocy sztucznej inteligencji

Proces był długi i skomplikowany. Pierwszym zadaniem była selekcja stu zdjęć. Ogromne wyzwanie, bo w muzealnym archiwum jest ich ponad 30 tysięcy. Muzealnicy postanowili zaprosić do współpracy Chrisa Niedenthala, wybitnego fotoreportera i - jak o nim mówią - fotografa historii. Niedenthal, choć praktyk, nie patrzył na warsztat. - Znaczenie miały emocje, nie kompozycja czy światło - odparł pytany o kryteria doboru.

Nanoszenie kolorów poprzedziła drobiazgowa analiza historyczna, czasem wręcz detektywistyczna. Stworzono zespół składający się z ekspertów od historii, militariów, architektury i grafiki. To oni przygotowywali materiał referencyjny i szczegółowe instrukcje dla koloryzatorów ze studia Orka. Ci odsyłali kolorowe fotografie, w muzeum oceniano, szukano słabych punktów i odsyłano do korekty. Droga do akceptacji wiodła przez dziesiątki maili.

- Żadne z tych zdjęć nie zostało pokolorowane przez sztuczną inteligencję, za każdym stoi człowiek, jego wiedza, doświadczenie, spostrzegawczość, długie godziny pracy - powiedziała Joanna Jastrzębska-Woźniak, szefowa projektu z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Powstańcy na stanowisku strzeleckim w budynku przy Alejach Jerozolimskich 21Sylwester Braun "Kris" / MPW

Wiśniowy opel na cmentarzu

Zdjęcie żołnierzy na cmentarzu ewangelicko-augsburskim. Z hitlerowską flagą pozuje major Alfons Kotowski "Okoń". Za nim podporucznik Tadeusz Towarnicki "Naprawa". To właśnie on zerwał flagę z gmachu zajętego przez Niemców i przywiózł na cmentarz oplem. Tak mówią źródła historyczne. Ale na pierwszym planie stoi fiat... Gdy dobrze się przyjrzeć, jest także drugi samochód.

- Za fiatem na pierwszym planie jest drugie auto. We wspomnieniach powstańców wyczytaliśmy, że powstaniec przywiózł nazistowską flagę wiśniowym oplem. Na innych zdjęciach z tej sytuacji faktycznie widać opla, więc to musiało być to drugie auto - varsavianista Ryszard Mączewski opowiadał, jak udało się określić kolor samochodu. A to przecież tylko jeden, wcale nie najważniejszy element tego zdjęcia. Czasem trzeba było ruszyć w miasto, dokonać wizji lokalnej. - Poszedłem na cmentarz ewangelicko-augsburski. Mały, jasny nagrobek na dalszym planie to grób półtorarocznej dziewczynki. Można go odnaleźć po dziś dzień. Dziecko zmarło w 1943 roku, dlatego ten grób jest taki jasny - wyjaśniał Mączewski.

Żołnierze Batalionu Specjalnego na cmentarzu ewangelicko-augsburskimFot. Stefan Bałuk "Kubuś"

Siłą rzeczy na zdjęciach z Powstania Warszawskiego ważną rolę odgrywa broń. Ekspert od militariów rozpoznawał model karabinu, rodzaj pistoletu czy typ umundurowania (także jego drobnych elementów jak naszywki). W idealnej sytuacji ich kolorystykę można był określić na podstawie eksponatów, zbiorów muzeum. - Tu nie było przypadków - podkreślił Mączewski.

Uczestnicy przedsięwzięcia starali się dotrzeć do jak największej liczby konkretnych źródeł. Ale skupiając się na detalu, chcieli zachować szerszą perspektywę. - Staraliśmy się zrozumieć bardziej sytuację i miejsce - mówił varsavianista. Ograniczyli retusz do absolutnego minimum, podlegały mu tylko uszkodzenia i rysy na zdjęciu. Zostawiali ziarno, rozmycie czy nieostrość.

Zapach pomidorowej z zacierkami

Choć niektórzy na początku podeszli do koloryzacji zdjęć z dystansem, to w końcu wszyscy musieli przyznać, że pozwala ona odkryć mnóstwo detali, które w czerni i bieli umykają. - Kolory wyciągają szczegóły - stwierdził Mączewski i opowiedział o zdjęciu Eugeniusza Lokajskiego, które przedstawia uczestników powstańczego ślubu: - Na zdjęciu czarno-białym praktycznie nie widać, że ten mężczyzna ma biało-czerwoną opaskę na ramieniu. To były dwie plamy w przypadkowym miejscu. Dopiero po koloryzacji widać, że na ręce, którą obejmuje kobietę, jest opaska.

Ale czasem trzeba było uruchomić wyobraźnię, bo nie dało się bezsprzecznie stwierdzić, jaki kolor miała chustka na szyi powstańca, elewacja jakiegoś budynku czy zupa w powstańczej stołówce przy Szpitalnej. Po długich dyskusjach uznano, że będzie to pomidorowa z zacierkami. - To zdjęcie to dobry przykład, że nie wszystko da się wyczytać ze zdjęcia, niektóre rzeczy trzeba było wymyślić - przyznał Ryszard Mączewski.

Józefa Głowczewska "Ziuta" w powstańczej stołówcekadr z kroniki, operator nieznany, MPW

- Na czarno-białym zdjęciu mamy panie, które gotują dla powstańców. To, że to pomidorowa z zacierkami, pozwala poczuć ciepło i zapach tej zupy. Dzięki małemu fragmentowi, który został pokolorowany, powstaje opowieść. I to jest właśnie magia tych zdjęć - zachwycał się historyk i filmoznawca Grzegorz Sołtysiak, który krótkimi tekstami stworzył narrację albumu.

Patrząc na zdjęcie Lokajskiego z montowni pistoletów Błyskawica w piwnicy kamienicy przy placu Napoleona, można poczuć zapach warsztatu. Na stole pilniki, wkrętki, olejarka, imadło. Robotą kieruje Stefan Samek, z wąsem i pod krawatem, przeszywająco patrzy znad okularów. W ciasnym wnętrzu oświetlonym dwiema żarówkami uwijają się rusznikarze: jeden coś dokręca, drugi szlifuje.

Montownia pistoletów maszynowych BłyskawicaEugeniusz Lokajski "Brok"

Kilka tygodni później Sylwester Braun sfotografował trójkę osób przebiegających przez ten sam plac. Dwie kobiety, mężczyzna i pies na smyczy. Prawdopodobnie pierzchają przed bombardowaniem albo ostrzałem. Plac pokryty jest gruzem i pyłem, zasnuty dymem pożarów, podmuch wygina gałęzie drzew, niemal czuć pęd powietrza. - Uciekają w przerażeniu. Ale w tej strasznej grozie pamiętają, żeby trzymać psa na smyczy. Myślą o zwierzaku, żeby nie zginął. To jest wzruszające - ocenił Sołtysiak.

Warszawiacy przebiegają przez pl. NapoleonaSylwester Braun "Kris" / MPW

Błękitne niebo nad Szklanym Domem

Wyjątkowo nieciekawy zapach musiał towarzyszyć scenie, która rozegrała się przy Wareckiej, uchwycił ją inny powstańczy fotoreporter Joachim Joachimczyk. - To powstańcy, którzy właśnie wyszli z kanałów, po przejściu przez to, co tymi kanałami płynie. Scena jest radosna, bo ewakuowali się z otoczonej przez Niemców Starówki - opowiadał Chris Niedenthal.

Powstańczyni myje stopy po wyjściu z kanałuJoachim Joachimczyk "Joachim" / MPW

Selekcja, której dokonał, przyniosła materiał bardzo różnorodny. Choć nie zabrakło zdjęć emblematycznych, typowo wojennych, to Niedenthal odkrył dla szerokiego grona odbiorców zdjęcia mniej znane, pokazujące życie codzienne Warszawy 1944 roku. Najbardziej przypadła mu do gustu fotografia pary młodych ludzi siedzących na dachu budynku przy Mickiewicza. Nad nimi błękitne niebo. Okoliczności sygnalizuje tylko biało-czerwona opaska na ramieniu kobiety. - Młodzież. Siedzą spokojnie na dachu Szklanego Domu na Mickiewicza. Nieoczywiste, że to zdjęcie z Powstania Warszawskiego, dlatego jest ciekawe - podsumował fotoreporter.

Album "Kolor Powstania 1944. 100 zdjęć walczącej Warszawy" można kupić w sklepie Muzeum Powstania Warszawskiego. Zdjęcia będą prezentowane także w formie wystawy plenerowej na ogrodzeniu Łazienek Królewskich (od Alej Ujazdowskich) od 31 lipca do 29 września.

Jan Rocki "Bratek" i Anna Hołubowicz "Iwona" na dachu Szklanego DomuStefan Lewandowski / MPW

Autorka/Autor:

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Eugeniusz Lokajski "Brok"

Pozostałe wiadomości

Trwa rozruch technologiczny dwóch ogromnych tarcz TBM, które będą drążyły tunele bemowskiego odcinka linii M2 na Karolin. Ratusz pokazał w poniedziałek początek prac. Tarcze Anna i Krystyna ważą po 650 ton - tyle, ile trzy samoloty pasażerskie i będą pracowały przez 24 godziny.

Jedna waży tyle, co trzy samoloty pasażerskie. Dwie tarcze wydrążą tunele metra na Bemowie

Jedna waży tyle, co trzy samoloty pasażerskie. Dwie tarcze wydrążą tunele metra na Bemowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wojskowy Instytut Medyczny, z którym związany jest ppłk Piotr Szymański, wszczyna postępowanie dyscyplinarne po tym, jak w sieci pojawiło się nagranie, na którym żołnierz wyzywa i szarpie się z kilkoma osobami w restauracji. Zachowanie oficera potępił także szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wulgarne zachowanie oficera. Wojskowy Instytut Medyczny wszczyna postępowanie dyscyplinarne

Wulgarne zachowanie oficera. Wojskowy Instytut Medyczny wszczyna postępowanie dyscyplinarne

Źródło:
PAP

Nie żyje dziewięcioletnia dziewczynka, potrącona przez kierowcę ciężarówki w Wesołej. Do tragedii doszło we wtorek, kiedy razem z mamą przejeżdżała przez jezdnię przejazdem rowerowym. Po wypadku obie trafiły do szpitala.

Była z mamą, gdy potrącił je kierowca ciężarówki. Dziewczynka zmarła w szpitalu

Była z mamą, gdy potrącił je kierowca ciężarówki. Dziewczynka zmarła w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Żuromińska policja interweniowała w sprawie kolizji dwóch aut na parkingu przed sklepem. Sprawcy jednak nie było na miejscu. Mężczyzna uciekł do lasu w pobliżu swojego domu. Okazało się, że 47-latek był pijany. Swoje pierwsze prawo jazdy miał od lutego.

W wieku 47 lat zdobył pierwsze prawo jazdy, stracił je po pięciu miesiącach

W wieku 47 lat zdobył pierwsze prawo jazdy, stracił je po pięciu miesiącach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Siedmiolatka z mamą zwiedzała stolicę. Wycieczkę na prom przerwało ukąszenie osy. Na szyi dziecka pojawił się rumień. Pomogli jej strażnicy miejscy i ratownicy medyczni.

Usłyszeli dramatyczny krzyk kobiety. Towarzyszyła jej zapłakana kilkuletnia dziewczynka

Usłyszeli dramatyczny krzyk kobiety. Towarzyszyła jej zapłakana kilkuletnia dziewczynka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzeum Powstania Warszawskiego dusi się w zbyt małym budynku. Koncepcję rozbudowy kompleksu wybrano w konkursie architektonicznym sześć lat temu, ale prace budowlane nawet się nie rozpoczęły. Brakuje pieniędzy. Miasto postawiło na inne inwestycje kulturalne, a rządowy program dofinansowania zawiera przeszkody, które - w ocenie stołecznych urzędników - są nie do obejścia.

Nie ma pieniędzy na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego

Nie ma pieniędzy na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

72-letni pracownik pływalni na Targówku usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak podaje prokuratura, był odpowiedzialny za obsługę i monitorowanie sprawności urządzenia, które dozowało chlor do wody. Pozostali dwaj pracownicy po przesłuchaniu zostali zwolnieni bez stawiania zarzutów.

"Do wody w basenie trafiło za dużo chloru". Trzech zatrzymanych pracowników, jeden z zarzutami

"Do wody w basenie trafiło za dużo chloru". Trzech zatrzymanych pracowników, jeden z zarzutami

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Młody kierowca przyjechał autem do komisariatu policji w Radomiu, by sprawdzić swój stan trzeźwości. Okazało się, że miał w organizmie 0,7 promila alkoholu. Do domu już autem nie wrócił, stracił też prawo jazdy. Miał je od kilku tygodni.

18-latek chciał sprawdzić czy jest trzeźwy i stracił prawo jazdy

18-latek chciał sprawdzić czy jest trzeźwy i stracił prawo jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przyleciał z Seulu, na lotnisku pokazał paszport Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okazało się, że w bagażu miał drugi, prawdziwy pakistański paszport. Pakistańczyk musiał wrócić tam, skąd przyleciał, czyli do Korei Południowej.

Emiratczyk okazał się Pakistańczykiem. Musiał wrócić do Korei

Emiratczyk okazał się Pakistańczykiem. Musiał wrócić do Korei

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie i ogrody Pałacu Króla Jana III Sobieskiego zamknięte do odwołania. Powodem są silne podmuchy wiatru, które mogły spowodować uszkodzenia drzew. Muzea poinformowały o zamknięciu parków w mediach społecznościowych.

Łazienki Królewskie i park w Wilanowie zamknięte do odwołania

Łazienki Królewskie i park w Wilanowie zamknięte do odwołania

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

To była akcja podzielona na etapy. Podczas ostatniego, największego policjanci weszli jednocześnie do 15 mieszkań i zatrzymali osiem osób. W sumie do aresztu trafiło 11 podejrzanych.

Weszli do 15 mieszkań, zatrzymali osiem osób. W sprawie narkotyków o wartości ponad czterech milionów

Weszli do 15 mieszkań, zatrzymali osiem osób. W sprawie narkotyków o wartości ponad czterech milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed północą na numer 112 zadzwonił anonimowo mężczyzna i poinformował, że na stacjach PKP na terenie powiatu ostrołęckiego i wyszkowskiego zostały podłożone ładunki wybuchowe. Po przekazaniu tej wiadomości rozmówca rozłączył się i nie odbierał już telefonu.

Powiadomił o bombach na dworcach kolejowych. Odwiedzili go o szóstej rano

Powiadomił o bombach na dworcach kolejowych. Odwiedzili go o szóstej rano

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Był na kąpielisku z dwojgiem dzieci. Świadkowie zauważyli, że może być pijany i wezwali policję. Okazało się, że 35-letni ojciec miał w organizmie dwa promile alkoholu. Policjanci apelują o zachowanie rozwagi podczas wypoczynku nad wodą.

Dzieci na kąpielisku pod opieką pijanego ojca

Dzieci na kąpielisku pod opieką pijanego ojca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawskie zoo ma kolejnego nowego mieszkańca. Tym razem to mała ośliczka somalijska o imieniu Zuzia. Niebawem będzie można zobaczyć ją na wybiegu.

Zuzię porzuciła matka, ale ma dziewięciu ludzkich "tatusiów"

Zuzię porzuciła matka, ale ma dziewięciu ludzkich "tatusiów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1 sierpnia w  80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, by oddać hołd i uczcić pamięć poległych o godzinie 17 na terenie województwa mazowieckiego zostaną włączone syreny alarmowe. Sygnał będzie ciągły i potrwa minutę.

1 sierpnia o 17 na całym Mazowszu zawyją syreny

1 sierpnia o 17 na całym Mazowszu zawyją syreny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Największym zaufaniem wśród Polaków cieszy się Rafał Trzaskowski, Donald Tusk i Andrzej Duda - wynika z sondażu IBRiS dla Onetu. Na czele rankingu nieufności znaleźli się Zbigniew Ziobro, Jarosław Kaczyński oraz Roman Giertych.

Zmiany na podium, na czele dwóch polityków KO. Ranking zaufania 

Zmiany na podium, na czele dwóch polityków KO. Ranking zaufania 

Źródło:
PAP

Pasażerowie mogą czuć się zagubieni. Na ulicy Puławskiej niektórzy czekają na tramwaj, który nie nadjedzie. W związku z kolejnym etapem na budowie trasy tramwajowej do Wilanowa, do 1 września zamknięte są odcinki tramwajowe w ciągu Marszałkowskiej i Puławskiej. Prace trwają też na Kercelaku.

Puławska bez tramwajów. Niektórzy pasażerowie są zagubieni

Puławska bez tramwajów. Niektórzy pasażerowie są zagubieni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 dostaliśmy zdjęcia oraz nagranie z wypadku, do którego doszło na placu Konstytucji. Kierowca wjechał autem w zabytkowy kandelabr - latarnię i miał awanturować się ze służbami, które przyjechały na miejsce. Jak się okazało, mężczyzna to policjant, był pijany.

Pijany wjechał w kandelabr, auto dachowało. To policjant warszawskiej drogówki

Pijany wjechał w kandelabr, auto dachowało. To policjant warszawskiej drogówki

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl