12 wolnych miejsc parkingowych na placu Konstytucji. Jest nadzieja, bo aplikacja wskazuje, że będziemy tam za 10 minut. Ruszamy. Telefon, używając mapy Google, prowadzi na miejsce. Jednocześnie pokazuje niewielkie okienko. Na bieżąco aktualizowana jest w nim liczba wolnych miejsc. 11, 10, 11, 12, 10.
- Dane odświeżane są co minutę - mówi Paweł Olek z Zarządu Dróg Miejskich. - Dlatego kierowcy korzystający z aplikacji mają cały czas informację, czy warto jechać na dany parking - dodaje.
- Na razie obsługujemy dwa parkingi: na placu Konstytucji i przy Dworcu Centralnym od strony Emilii Plater. Po fazie testów planujemy rozszerzać system o kolejne miejskie, płatne, niestrzeżone miejsca postojowe - zapowiada.
4 minuty do celu, 8 miejsc. 3 minuty, 9 miejsc.
Na razie faza testowa
Na dwóch parkingach testowane są dwa różne systemy kontroli, czy miejsce jest wolne, czy zajęte. Na placu Konstytucji zamontowano półokrągłe czujniki po środku każdego miejsca. Emilii Plater obsługuje system kamer.
- Dajemy sobie czas do końca grudnia, żeby sprawdzić, który sposób monitorowania parkingów jest lepszy i wyłowić wszystkie ewentualne błędy aplikacji. Zapraszamy kierowców do pomocy w testach. Można zainstalować aplikację i przesyłać swoje uwagi do programistów - wyjaśnia nasz rozmówca.
1 minuta do celu, na placu Konstytucji 10 wolnych miejsc parkingowych.
Aplikację może już ściągnąć i testować każdy chętny. Na razie Smart Parking dostępna jest tylko w systemie Android. ZDM namawia do korzystania i wysyłania swoich uwag oraz sugestii. Po testach, które potrwać mają do końca 2016 roku, ma być udostępniona również wersja na iOS oraz Windows. Drogowcy chcą rozwijać system włączając do niego kolejne parkingi. Deklaruje, że docelowo aplikacja ma pokazywać wolne miejsca parkingowe w całej strefie płatnego parkowania.
Dla kierowców i drogowców
- Ten system pomoże kierowcom, ale i nam. Dzięki niemu będziemy wiedzieli znacznie więcej o strefie, którą obsługujemy. Dowiemy się, jaka jest rotacja samochodów na miejscach postojowych, jak długo parkuje przeciętny kierowca i zbierzemy wiele innych przydatnych danych - podsumowuje Paweł Olek.
Dojeżdżamy. Udało się, parkujemy. Na mapie miejsce, w którym stoimy oznaczone jest kropką. Zmienia kolor z zielonego na czerwony.
Rozwój systemu to kwestia znalezienia pieniędzy w miejskim budżecie. Na razie nie wiadomo, ile uda się wygospodarować. Wykonanie aplikacji mobilnej oraz instalacji umożliwiającej jej działanie, miasto po przetargu, powierzyło firmie Comarch Polska S.A. System kamer na ul. Emilii Plater kosztował prawie 60 tys. złotych. Czujniki na placu Konstytucji zainstalowano za niecałe 90 tys. złotych. Programowanie aplikacji włączone było w cenę.
mś/sk