Street Fishing udowadnia, że wędkarstwo może uprawiać każdy, w dowolnym miejscu, gdzie znajduje się woda a w niej ryby. Jest ukierunkowany na połów ryb drapieżnych w zurbanizowanych miejscach.
"To odpowiedź dla osób zapracowanych, którzy liczą każdą minutę swego wolnego czasu.
Uprawiają go zarówno zawodowi, jak i początkujący wędkarze. Często staje się także dyscypliną rodzinną lub sposobem na zwiedzanie miasta z wędką w ręku" – zachęcają jego pasjonaci na swojej stronie.
10-godzinna rywalizacja
Aby zobaczyć na czym Street Fishing polega w praktyce, można przyjść na zawody. Wędkarze zbierają się już o 7.00 rano w Porcie Czerniakowskim. Godzinę później rozpoczyna się rywalizacja, która potrwa do 18.00.
"Zawody organizowane są na żywej rybie zgodnie z zasadami C&R, rekomendujemy użycie haków bezzadziorowych. Dozwolone metody połowu: spinning, casting, mucha" – czytamy w regulaminie rozgrywek.
Zawodnicy będą łowić ryby w określonym przez organizatora odcinku wody i w dowolnie wybranym przez siebie miejscu. Minimalne odległości pomiędzy łowiącymi zawodnikami będą wynosić 30 metrów, liczone wzdłuż linii brzegowej.
Potrzebny aparat fotograficzny
Każdy uczestnik dostanie smyczkę, miarkę, numer startowy i spożywczy pakiet startowy. Musi mieć natomiast swój aparat fotograficzny (może być w telefonie). Potrzebny do zrobienia zdjęć swoich zdobyczy.
"Przede wszystkim Street Fishing to Catch-Photo-Release czyli łowimy, fotografujemy rybę po czym ją wypuszczamy" – przypominają organizatorzy.
W konkursie przewidziano nagrody o łącznej wartości 3 tys. zł.
Street Fishing to formuła znana na całym świecie. Działa w takich krajach jak Francja, Holandia, Niemcy, Wielka Brytania czy Włochy. W Polsce pojawiła się dopiero w 2015 roku.
kw/mś