Strażnicy miejscy oraz strażacy interweniowali na Grochowie. Zostali wezwani do potężnego konaru, który częściowo oderwał się od drzewa podczas ostatnich burz i zagrażał mieszkańcom okolicznych budynków.
W poniedziałek wczesnym popołudniem strażnicy miejscy dostali zgłoszenie o dużej gałęzi, zwisającej z drzewa rosnącego obok budynku u zbiegu Nasielskiej i Makowskiej.
"Ze starej topoli zwisał potężny konar, który prawdopodobnie złamały ostatnie burze. Pod drzewem były zaparkowane samochody, a obok ulica uczęszczana przez spacerowiczów" - relacjonuje cytowana w komunikacie stołecznej straży miejskiej funkcjonariuszka, która interweniowała na miejscu.
Strażnicy miejscy działali wspólnie z wezwanymi na miejsce strażakami. Teren został ogrodzony taśmą ostrzegawczą, a konar oddzielony od drzewa i pocięty na mniejsze fragmenty.
"Po zakończonej akcji strażnicy miejscy powiadomili urzędników lokalnego Wydziału Ochrony Środowiska o konieczności kontroli drzew w tym rejonie pod kątem ewentualnej przycinki pielęgnacyjnej" - podsumowała straż miejska w komunikacie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska w Warszawie