Przy skrzyżowaniu Lubelskiej i Bliskiej powstał kolejny pomocy uchodźcom z Ukrainy. W dwóch namiotach postawionych przy współpracy Warszawy, Norwegian Refugee Council i Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej zorganizowano punkt recepcyjny.
Na piątkowej konferencji zorganizowanej przed centrum pomocowym obecny był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, sekretarz generalny Norwegian Refugee Council Jan Egeland, ambasador Norwegii w Polsce Anders Eide, ambasador Norwegii na Ukrainie Erik Svedahl oraz Wojciech Wilk z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
- Do Polski przyjechało już ponad 2 miliony uchodźców. Sama Warszawa przyjęła w ciągu miesiąca blisko 300 tysięcy osób. Jesteśmy dzisiaj drugim najważniejszym narodem świata, który przyjmuje uchodźców - powiedział prezydent Warszawy. - Skala tej solidarności, którą pokazali Polacy, jest absolutnie bez precedensu. Solidarność warszawiaków i Polaków jest absolutnie niebywała. Rządzący wykonują swoją pracę na granicy, bo tam zorganizowali centra recepcyjne. Natomiast trzeba jasno powiedzieć, że w miastach większość pracy jest na barkach samych wolontariuszy, organizacji pozarządowych i oczywiście samorządów - dodał.
Trzaskowski: potrzebny jest system europejski
Trzaskowski podkreślił, że w ostatnim czasie postanowił zabiegać o utworzenie platformy koordynacyjnej, usystematyzowanego sposobu reagowania na tą nadzwyczajną sytuację. - Zwróciliśmy się zarówno do ONZ, jak i do Unii Europejskiej oraz do światowych organizacji pozarządowych, które mogłyby w stworzeniu czegoś takiego pomóc. Ale oczywiście jest to zadanie dla władz państwowych, by zwróciły się w imieniu Polski do tych organizacji czy instytucji o stworzenie czy udostępnienie takiej platformy - zaznaczył.
- Bardzo ważne jest, aby został stworzony cały system europejski albo nawet światowy system wspomagania tych, którzy zostali przemieszczeni przez wojnę i system, który tym ludziom pozwoli przemieścić się dalej w bezpieczne miejsce. Bez takiego systemu możemy sobie samotnie nie poradzić - przekazał.
Podziękował też Norwegian Refugee Council za pomoc na miejscu. Obiecał, że z ramienia miasta będzie się starał koordynować te działania organizacji pozarządowych.
Trzaskowski poinformował, jak teraz będzie wyglądał system pomocy uchodźcom. - Będziemy przyjmować uchodźców ze stacji kolejowej Warszawa Wschodnia. Będziemy im przekazywać informacje i kierować do namiotu zbudowanego przez Norwegian Refugee Council. Tutaj będzie przygotowana przestrzeń dla krótkiego wypoczynku. Jeśli ktoś będzie musiał zostać na noc lub kilka nocy, to będziemy go kierować do wielkiego zaplecza tuż obok stworzonego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jeśli komuś trzeba będzie pomóc znaleźć miejsce na dłużej, to będziemy takie osoby kierować do ośrodków noclegowych, które zostały stworzone przez miasto. Będziemy też kierować takie osoby do organów administracji państwowej i razem będziemy im pomagać przemieścić się do innych miejsc w Polsce i w Europie - zaznaczył.
"Wolontariusze zasługują na pokojową Nagrodę Nobla"
Głos zabrał też Jan Egeland, sekretarz generalny Norwegian Refugee Council. - Wszyscy, tu w Warszawie, wykonali absolutnie niesamowitą robotę, która według mnie jest niedoścignionych przykładem dla świata. Polska doświadczyła czegoś, czego w mojej 40-letniej kariery w tym sektorze pomocy uchodźcom nie zdążyło się zobaczyć. Polska doświadczyła najbardziej skoncentrowanego w czasie napływu uchodźców. Pokazaliście światu rzecz niesamowitą - powiedział. - Jeśli mógłbym przyczynić się do tego, że ktoś miałby dostać pokojową Nagrodę Nobla, to byliby to wolontariusze w Polsce i na Ukrainie - podkreślił.
Przekazał, że centrum pomocy będzie czynne od soboty. - To osiem i pół tysiąca metrów kwadratowych gotowych na przyjęcie każdego dnia dwa i pół tysiąca uchodźców. Uzyskają nie tylko doraźną pomoc, ale też, co bardzo ważne, ciepłe przyjęcie - wskazał.
Jan Egeland zgodził się prezydentem Warszawy, że aby poradzić sobie z kryzysem uchodźczym w Europie, konieczne jest wsparcie europejskie i międzynarodowe – zwłaszcza Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych. Oba podmioty mogą stworzyć system, który pomoże przemieścić ludność do innych lokalizacji. Sekretarz generalny NCR wskazał też, że potrzebne jest finansowanie dla długoterminowych mechanizmów koordynacji pomocy uchodźcom oraz finansowanie działań prowadzonych w Ukrainie – na rzecz osób, które chcą tam zostać lub nie mogą uciec. Niezbędne jest też polityczne i dyplomatyczne zobowiązanie, aby zakończyć wojnę.
Centrum przesiadkowe przy Dworcu Wschodnim
- W centrum przesiadkowym przy Dworcu Wschodnim w Warszawie uchodźcy będą mogli się zatrzymać i odetchnąć. Będą mogli skontaktować się z organizacjami, które pomogą im znaleźć zakwaterowanie w Warszawie lub poza nią. Skorzystają z pomocy psychologicznej, otrzymają ciepłe jedzenie. To miejsce dla osób, które dotknęły największa wojna i kryzys uchodźczy od czasów II wojny światowej - powiedział Wojciech Wilk z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Podkreślił, że wsparcie organizacji pozarządowych pomoże odciążyć samorządy w niesieniu pomocy humanitarnej dla uchodźców.
Punkt recepcyjny to kolejne miejsce utworzone w ramach Centrum Pomocy Uchodźcom Warszawa Wschodnia. We wtorek niedaleko dworca uruchomiony został też punkt humanitarny, za który odpowiadają Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i miasto Warszawa. Schronienie znajdują tam osoby, które w ciągu najbliższej doby mają opuścić stolicę w ramach relokacji lub potrzebują czasu na podjęcie decyzji dotyczącej dalszych losów. Po upływie maksymalnie 24 godzin uchodźcy relokowani są do punktów pobytowych wskazanych przez miasto.
Źródło: PAP