Niebezpieczne odpady zagrażają rzece. Burmistrzyni prosi o pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Burmistrz Wołomina: głośno mówimy o odpadach niebezpiecznych
Burmistrz Wołomina: głośno mówimy o odpadach niebezpiecznych TVN24
wideo 2/4
Burmistrz Wołomina: głośno mówimy o odpadach niebezpiecznych TVN24

Rzece Czarnej, która przez Kanał Żerański wpada do Jeziora Zegrzyńskiego, grozi ekologiczna katastrofa. Wraz z deszczówką mogą przedostawać się do niej niebezpieczne chemikalia składowane na pobliskiej działce w Wołominie. Likwidacja składowiska przerasta możliwości finansowe gminy. Ministerstwo klimatu zapewnia, że jest świadome zagrożenia, ale konkretnych kroków nie wykonało.

To jedno z największych tego typu składowisk odpadów niebezpiecznych w Polsce. Na działce przy ulicy Łukasiewicza 11 w Wołominie zalega ich od 16 do nawet 20 tysięcy litrów. Substancje łatwopalne i takie, które w kontakcie z powietrzem mogą tworzyć związki wybuchowe, są składowane w plastikowych i metalowych opakowaniach. Wiele z nich jest w fatalnym stanie. Groźba skażenia środowiska jest bardzo realna.

Deszczówka z chemikaliami

Jak bardzo? Można było przekonać się w nocy z 20 na 21 sierpnia, kiedy przez Warszawę i okoliczne powiaty przeszła burza oraz gwałtowne opady deszczu. Wiele miejsc zostało podtopionych i zniszczonych przez gromadzącą się wodę. Usuwanie skutków trwało wiele godzin. Przy Łukasiewicza w Wołominie doszło do poważnego incydentu - uszkodzenia infrastruktury odprowadzającej deszczówkę.

- Natychmiast zwołaliśmy posiedzenie gminnego sztabu kryzysowego. Z informacji przekazanych mi przez straż pożarną, co potwierdziły później Wody Polskie, doszło do rozszczelnienia kanału deszczowego, który odprowadza wody opadowe z terenu tego niebezpiecznego składowiska - powiedziała nam Elżbieta Radwan, burmistrzyni Wołomina.

Wcześniej Wody Polskie zamurowały kanał deszczowy, żeby nie dochodziło do zrzutów deszczówki która może być zanieczyszczona, do rzeki. Wykonane zabezpieczenie nie wytrzymało jednak naporu wody wywołanego ponadnormatywnym opadem. Uszkodzony przepust został zabezpieczony przez służby. Próbki wody z rzeki Czarnej zostały pobrane do analizy przez strażaków oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

"Nie odnotowano istotnego pogorszenia jakości wody w próbkach pobranych poniżej i powyżej wylotu wód opadowych z terenu przy ulicy Łukasiewicza 11 w Wołominie" - poinformował Artur Brandysiewicz, rzecznik prasowy WIOŚ w Warszawie. "Podczas oględzin rzeki Czarnej prowadzonych w kolejnych dniach nie stwierdzono padłych ryb i innych organizmów wodnych lub zamierania roślinności" - dodał.

Tym razem służby zareagowały nas czas i do skażenia nie doszło. To nie oznacza, że nie ma zagrożenia. Elżbieta Radwan alarmuje o tym od ponad roku.

Pomoc finansowa jest niezbędna

O składowanych chemikaliach zrobiło się głośno pod koniec lipca 2023 roku za sprawą konferencji posła Koalicji Obywatelskiej Jana Grabca zakłóconej przez byłego wiceministra klimatu i środowiska Jacka Ozdobę. Przedstawicielowi rządu towarzyszył ówczesny starosta wołomiński z PiS Adam Lubiak. Grabiec zwracał uwagę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nic nie robi ze składowiskiem. Ozdoba w kontrze odpowiadał, że pozwolenie na składowanie odpadów wydał w 2015 roku starosta z Koalicji Obywatelskiej, a pomoc gminie Wołomin w rozwiązaniu problemu leży w gestii marszałka województwa.

Problem nielegalnych składowisk odpadów. Rządzący przerzucają odpowiedzialność na samorządy
Problem nielegalnych składowisk odpadów. Rządzący przerzucają odpowiedzialność na samorządyMaciej Knapik/Fakty TVN

Pomoc, przede wszystkim finansowa, jest w tym przypadku niezbędna. Szacowany koszt utylizacji kilkudziesięciu tysięcy ton chemikaliów to koszt około 200 milionów złotych. Takich pieniędzy Wołomin po prostu nie ma.

- Rzeka Czarna wpada do Kanału Żerańskiego. Na naszym gminnym posiedzeniu sztabu kryzysowego usłyszałam od fachowców z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, że z ich symulacji wynika, iż jeśli doszłoby do skażenia rzeki to wówczas 600 tysięcy osób zostanie pozbawionych wody pitnej – mówi nam Elżbieta Radwan.  

W obliczu zagrożenia tej skali, bierność Ministerstwa Klimatu jest co najmniej zadziwiająca.

Krótko po awanturze z Janem Grabcem, Jacek Ozdoba, obecnie europoseł, spotkał się z burmistrzynią Radwan i sekretarzem gminy Wołomin Małgorzatą Izdebską. - Minister przyznał wtedy, że widzi problem i że temat jest kryzysowy – relacjonuje burmistrzyni. Konkretnych rozwiązań ówczesny wiceminister jednak nie zaproponował.

W październiku PiS przegrało wybory. Problem składowiska w spadku otrzymała nowa ekipa. Stery w resorcie klimatu objęła Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi.

- Dopiero w tym roku powołano substytut okrągłego stołu w sprawie odpadów przy ministerstwie. Udało mi się przekonać Zarząd Związku Miast Polskich, żeby przy tych rozmowach była nasza sekretarz gminy (Małgorzata Izdebska - red.), która jest moim pełnomocnikiem do spraw ochrony środowiska i gospodarki odpadami, prawdziwa specjalistka w tym temacie. Ale co z tego, że ona tam jest, skoro ze składowiskiem cały czas nic się nie dzieje? Nie ma zmian w przepisach. Podsuwane przez nas gotowe rozwiązania są ignorowane - żali się burmistrzyni.

"To składowisko nie wyrosło wczoraj"

Przedstawicielka wołomińskiego samorządu przekonuje, że sprawa składowiska przy Łukasiewicza wymaga działania kryzysowego. Taki tryb – jak wskazuje Radwan – pozwoliłby na skorzystanie z rezerw budżetu państwa. Decyzji na szczeblu centralnym do tej pory jednak nie podjęto.

Jak informuje rzeczniczka prasowego wojewody mazowieckiego Joanna Bachanek, w sprawie składowiska odbyły się trzy spotkania z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego, policji, straży pożarnej oraz WIOŚ. - Celem spotkań było skoordynowanie działań i omówienie możliwych do zastosowania procedur w granicach obowiązujących przepisów prawa – przekazuje.

Efektem zebrań było jedynie polecenie służbom stałej kontroli składowiska. - To składowisko nie wyrosło wczoraj, ten problem narastał i nie został rozwiązany za poprzedniej władzy. Dodatkowo sytuacja składowiska odpadów niebezpiecznych w Wołominie ma charakter precedensowy m.in. z uwagi na jego skalę, dlatego teraz rozpatrywane są różne scenariusze działań – zauważa Bachanek.

- Ze względu na to, że prawdopodobnie mamy do czynienia z przestępczym charakterem działalności, dla dobra toczącego się śledztwa, na tym etapie nie możemy ujawniać żadnych szczegółów – podkreśla urzędniczka wojewody.

Dwa postępowania, jedno już umorzone

W ubiegłym roku w czerwcu i sierpniu w sprawie składowiska wszczęto dwa postępowania. Pierwsze z artykułu 183 paragraf 1 Kodeksu karnego dotyczy składowania odpadów. Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Norbert Woliński, śledztwo pozostaje w toku. - Uzyskano opinię biegłego z zakresu chemii, która została włączona do materiałów postępowania. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w dniu 26 marca 2024r wydano postanowienie o przestawieniu zarzutu popełnienia czynu z artykułu 183 paragraf 1 Kodeksu karnego jednej osobie – potwierdzam Woliński.

Prokuratura nie informuje, co konkretnie jest składowane w mauzerach, z kolei WIOŚ wskazuje na "różnego rodzaju chemiczne odpady niebezpieczne".

Drugie postępowanie dotyczyło działania na szkodę interesu publicznego poprzez niedopełnienie obowiązku cofnięcia zezwolenia na zbieranie odpadów przez byłego starostę wołomińskiego z PiS Adama Łubiaka. Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w ubiegłym roku, Łubiak cofnął jedynie decyzję o pozwoleniu na przetwarzanie odpadów, ale nie tę wcześniejszą zezwalającą na ich gromadzenie. Starostwo tłumaczyło, że anulowanie takiego pozwolenia leży w kompetencjach marszałka województwa.

Ostatecznie - jak się dowiadujemy teraz - postępowanie zostało umorzone. - Postanowienie nie jest prawomocne z uwagi na złożone zażalenie, które zostało przekazane do Sądu Rejonowego w Wołominie – zastrzega prokurator Woliński.

Rząd chce zmodyfikować przepisy

W resorcie klimatu zapytaliśmy o podjęte dotychczas działania w sprawie likwidacji zagrożenia.

"Usuwanie nielegalnie nagromadzonych odpadów należy do obowiązków administracji terenowej. Działania Ministra Klimatu i Środowiska mają charakter systemowy, w szczególności regulacyjny. Niemniej od samego początku kadencji obecnego rządu, zdając sobie z sprawę z zagrożenia jakie stanowią nielegalne składowiska niebezpiecznych odpadów, pracujemy w resorcie klimatu nad pozyskaniem środków na cele związane z ich usuwaniem" - odpowiedziało w mailu do naszej redakcji ministerstwo klimatu.

Resort wskazał, że pieniądze, które są dostępne na ten cel pochodzą z pożyczek. Zapewnił też, że bierze aktywny udział w pracach nad budżetem na przyszły rok i wnioskuje w Ministerstwie Finansów "o przeznaczenie środków z rezerwy celowej na usuwanie odpadów".

"Obecnie trwają prace nad zmianą przepisów ustawy o odpadach. Rozpatrywany przez Komitet do Sprawy Europejskich projekt ma m.in. niwelować bariery prawne uniemożliwiające przekazanie środków z rezerwy celowej na usuwanie odpadów jednostkom samorządu terytorialnego. Zakładamy, że wszystkie środki, które będą dostępne w najbliższych latach na usuwanie odpadów powinny być przeznaczone w pierwszej kolejności na miejsca m.in. takie, jak to w Wołominie – gdzie porzucono odpady niebezpieczne" - podsumował resort klimatu.

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów widnieje informacja o tym, że przewidywana data przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to trzeci kwartał tego roku.

Autorka/Autor:

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Drogowcy zaplanowali czterodniowy remont ulicy Maczka. Prace rozpoczną się w piątek. Wymieniony zostanie asfalt. Kierowcy oraz pasażerowie komunikacji miejskiej muszą liczyć się z utrudnieniami. Wyznaczono objazdy.

Cztery dni prac na Maczka, autobusy pojadą objazdami

Cztery dni prac na Maczka, autobusy pojadą objazdami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę na błoniach Stadionu Narodowego odbędzie się piknik sportowo-rodzinny w ramach 12. edycji Narodowego Dnia Sportu. Imprezę wspiera kilkadziesiąt związków sportowych. Zaplanowano między innymi bicie rekordu Polski w kategorii "Najwięcej osób jedzących jabłka jednocześnie".

Dzień sportu na błoniach Narodowego

Dzień sportu na błoniach Narodowego

Źródło:
PAP

Policjanci przeszukali jedno z mieszkań na Ursynowie. Ich przypuszczenia się potwierdziły. Jak podali, 46-latek miał w nim znaczną ilość narkotyków. Okazało się też, że w przeszłości był karany za podobne przestępstwa.

W mieszkaniu miał narkotyki, recydywista aresztowany

W mieszkaniu miał narkotyki, recydywista aresztowany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje Warszawskie podpisały umowę na zaprojektowanie tramwaju na Białołękę. Projektant musi wywiązać się z umowy do początku 2028 roku, potem ruszy budowa. Trasa będzie liczyła 6,5 kilometra i poprowadzi z Targówka na Białołękę, po drodze przecinając metro Kondratowicza.

Umowa na projekt trasy tramwajowej na Zieloną Białołękę podpisana

Umowa na projekt trasy tramwajowej na Zieloną Białołękę podpisana

Źródło:
PAP

Władze Warszawy "dmuchają na zimne". Chociaż prognozy dla stolicy nie są alarmujące, służby będą w gotowości na wypadek wystąpienia silnych deszczów.

Warszawa przygotowuje się na wypadek ulewnego deszczu. Służby po odprawie

Warszawa przygotowuje się na wypadek ulewnego deszczu. Służby po odprawie

Źródło:
PAP

W warszawskiej klinice "Budzik" wybudzono ze śpiączki 30-letniego strażaka, który uległ wypadkowi podczas udzielania pomocy ofiarom innego zdarzenia. Mężczyzna wyjdzie do domu w piątek.

Pomagał podczas wypadku, potrącił go samochód. Strażak wybudzony ze śpiączki po 1,5 roku

Pomagał podczas wypadku, potrącił go samochód. Strażak wybudzony ze śpiączki po 1,5 roku

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

To była nietypowa interwencja. Pewien mieszkaniec województwa pomorskiego doniósł sam na siebie. Powiedział, że posiada narkotyki i chce być zatrzymany. Tak też się stało.

Powiedział, że ma narkotyki i chce, by go zatrzymali

Powiedział, że ma narkotyki i chce, by go zatrzymali

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek i sobotę, 13 i 14 września, na Stadionie Narodowym odbędzie się finał cyklu zawodów Drift Masters 2024. W czasie wydarzenia zostanie ograniczony wjazd na Saską Kępę. Będą też inne zmiany w komunikacji.

Driftowanie na Narodowym. Zmiany w ruchu

Driftowanie na Narodowym. Zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Woda z miejskiego wodociągu w Szydłowcu nie nadaje się do spożycia przez ludzi. Nie należy jej wykorzystywać do przygotowywania posiłków, czy mycia. W wodociągu zaopatrującym miejscowości: Szydłowiec, Rybianka, Świerczek, Szydłówek, Długosz oraz Marywil, wykryto bakterie paciorkowca.

Woda nie nadaje się do picia, nie można się w niej myć

Woda nie nadaje się do picia, nie można się w niej myć

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Legionowie przy ulicy Sowińskiego w domu sióstr zakonnych wybuchł pożar. Źródło znajdowało się na dachu budynku. Nikomu nic się nie stało.

Pożar w domu sióstr zakonnych

Pożar w domu sióstr zakonnych

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Dwie pozostawione bez opieki walizki przed wejściem do hali przylotów Lotniska Chopina były przyczyną ewakuacji tysiąca osób. Konieczne było bowiem rozpoznanie pirotechniczne.

Dwie walizki bez opieki, ewakuacja tysiąca osób

Dwie walizki bez opieki, ewakuacja tysiąca osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Grójcu (Mazowieckie) 1,5-roczny chłopiec spadł z balkonu na drugim piętrze bloku. Został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

1,5-roczny chłopiec spadł z balkonu na drugim piętrze

1,5-roczny chłopiec spadł z balkonu na drugim piętrze

Źródło:
PAP

W Otwocku na przejściu dla pieszych doszło do potrącenia dwóch osób. Obie zostały zabrane do szpitala. Kierującej zatrzymano prawo jazdy. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Autem wjechała w pieszego i rowerzystkę

Autem wjechała w pieszego i rowerzystkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stanowiskiem dyrektora Zamku Królewskiego pożegnał się prof. Wojciech Fałkowski, ministerstwo kultury podało, że przyczyną odwołania była "nieodpowiedzialna polityka zakupowa prowadzona przez niego w ciągu ostatnich lat". Z wyliczeń resortu wynika, że dyrektor Zamku w ostatnich czterech latach wydał z budżetu państwa 88 milionów złotych, to o wiele więcej niż poprzednicy.

"Instytucje publiczne nie są i nie powinny być polem do prezentacji ego dyrektorów"

"Instytucje publiczne nie są i nie powinny być polem do prezentacji ego dyrektorów"

Źródło:
PAP

Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk została powołana przez Hannę Wróblewską, ministrę kultury i dziedzictwa narodowego, na stanowisko dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie - poinformował w czwartek resort.

Ministra kultury powołała nową dyrektorkę Zamku Królewskiego w Warszawie

Ministra kultury powołała nową dyrektorkę Zamku Królewskiego w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kobieta została zaatakowana w centrum Warszawy przez rowerzystę. "Uderzył mnie pięścią w twarz" - napisała w mediach społecznościowych i opublikowała zdjęcie swojej twarzy z podbitym okiem. Sprawą zajmują się śródmiejscy policjanci, którzy poinformowali właśnie o zatrzymaniu 38-letniego mężczyzny.

"Uderzył mnie pięścią w twarz". Podejrzany o atak na kobietę zatrzymany

"Uderzył mnie pięścią w twarz". Podejrzany o atak na kobietę zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym odbędzie się kolejna próba wyboru rektora. Uczelniana Komisja Wyborcza poinformowała, że zgłosiło się sześcioro chętnych. Kadencja poprzedniego rektora WUM profesora Zbigniewa Gacionga wygasła z końcem sierpnia.

Kolejne podejście do wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego 

Kolejne podejście do wyboru rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego 

Źródło:
PAP

Policjanci podczas kontroli drogowej zatrzymali 41-letniego kierowcę. Jak się okazało, miał on cztery zakazy prowadzenia aut. Za ich łamanie był poszukiwany i skazany. Na rok trafił do więzienia.

Prowadził mimo czterech zakazów, za ich łamanie był poszukiwany

Prowadził mimo czterech zakazów, za ich łamanie był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Piasecznie policjant po służbie zatrzymał 16-latka, który wsiadł za kierownicę samochodu i odjechał z parkingu. Towarzyszył mu również nieletni kolega.

Zatrzymał 16-latka, który kierował autem

Zatrzymał 16-latka, który kierował autem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Celnicy z Lotniska Chopina zatrzymali 31-letniego obywatela Nigerii, który przemycał w żołądku ponad kilogram kokainy. Czarnorynkowa wartość narkotyków to ponad milion złotych.

Przyleciał z Paryża, zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Przyleciał z Paryża, zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
PAP

Uwagę policjantów patrolujących Aleje Jerozolimskie zwróciło nerwowe zachowanie 22-latka. Okazało się, że w plecaku miał narkotyki. Ale nie tylko tam. Jak poinformowali policjanci - ćwierć kilograma zabronionych substancji znaleźli w samochodzie podejrzanego.

Tego dnia przyjechał do Warszawy, "planował rozkręcić narkotykowy biznes"

Tego dnia przyjechał do Warszawy, "planował rozkręcić narkotykowy biznes"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pozostałości elementów budów mostów, drewniane łodzie i militaria, ale też kosze na śmieci czy hulajnoga wrzucone do wody prawdopodobnie w ferworze zabawy. Płytka Wisła nie zawsze odkrywa "skarby". Niski poziom wody to okazja do wielkiego sprzątania, a w akcje angażują się także organizacje pozarządowe. Jedna wyławiała śmieci z poziomu kajaków.

Wysychająca Wisła odsłoniła dno. Trwa sprzątanie, są odkrycia

Wysychająca Wisła odsłoniła dno. Trwa sprzątanie, są odkrycia

Źródło:
tvnwarszawa.pl