Chodzi o jeden z najgłośniejszych napadów. Celem były pieniądze przewożone przez konwojentów z firmy ochroniarskiej. 14 marca 2013 r. przyjechali oni do oddziału Banku Zachodniego WBK w centrum handlowym w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej z dwoma workami gotówki. Był w nich prawdziwy majątek - 4 mln 215 tys. zł. Gdy konwojent Dariusz W. i konwojentka Katarzyna M. wchodzili do budynku Chińskiego Centrum Handlowego, napastnicy zaatakowali. - Nie było żadnego "To jest napad!". Po prostu zaczęli strzelać im w plecy - opowiadał nam policjant znający kulisy śledztwa.
W sprawie zapadł już jeden wyrok, teraz jednak poinformowano o zatrzymaniu ostatniego z podejrzanych.
"Na wniosek mazowieckiego pionu PZ Prokuratury Krajowej aresztowany został ostatni z podejrzanych o napad w Wólce Kosowskiej" - poinformowały w czwartek służby prasowe Prokuratury Krajowej.
"Piotrowi G. ps. Gula vel Gulczas postawiono zarzutu rozboju z użyciem broni palnej i zaboru ponad 4,2 miliona złotych oraz usiłowania zabójstwa dwóch konwojentów".
Za te czyny grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, podejrzany przebywa w areszcie.
Napad na konwojentów
W komunikacie przypomniano, że do zdarzenia doszło 14 marca 2013 roku w miejscowości Wólka Kosowska, w powiecie piaseczyńskim. Wówczas pięciu napastników dokonało napadu na konwojentów przewożących 4,2 miliona złotych w gotówce. Sprawcy posłużyli się bronią palną i oddali co najmniej siedem strzałów w kierunku konwojentów powodując u nich obrażenia ciała w postaci m.in. ran klatki piersiowej. Tylko dzięki kamizelkom kuloodpornym ochroniarze przeżyli. Następnie napastnicy zabrali dwa worki z pieniędzmi i uciekli.
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji szybko ustalili dwóch napastników tego napadu tj. Marcina S. ps. Molek oraz Artura K., wobec których prokurator sporządził akt oskarżenia. Następnie w czerwcu 2014 roku śledztwo wobec pozostałych napastników zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców.
W 2015 roku ustalono kolejnych dwóch sprawców napadu, a mianowicie Edwarda P. ps. Kaczor oraz Gawła G., wobec których prokurator skierował akt oskarżenia. Co do ostatniego ze sprawców postępowanie zostało wówczas po raz kolejny umorzone z uwagi na jego niewykrycie.
Potem jednak służy otrzymały anonimową informację, iż ostatnim ze sprawców napadu był Piotr G. ps. Gula vel Gulczas. Prokuratura postanowiła ją zweryfikować.
"W toku dalszych czynności prokurator ustalił, że w kwietniu 2013 r. "Gulczas" kupił w Warszawie 60-metrowe mieszkanie, za które zapłacił 357 tysięcy złotych, które w gotówce przyniósł do banku i wpłacił na konto sprzedającego. Prokurator ustalił, że w latach 2011–2013 Piotr G. nie składał deklaracji PIT, zatem nie miał żadnych dochodów, natomiast jego żona miała niskie dochody, które nie pozwoliłyby na zakup mieszkania" - czytamy w informacji prasowej.
Poza tym prokurator ustalił, że Marcin S. ps. Molek i Piotr G. ps. Gula vel Gulczas już w 2000 roku dokonali wspólnie napadu rabunkowego, za który zostali prawomocnie skazani na karę ośmiu lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP