"Nie było żadnego: To jest napad! Po prostu zaczęli strzelać im w plecy". Ostatni zatrzymany

Źródło:
PAP
Policjanci z "Archiwum X" Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw zatrzymali kolejną osobę podejrzaną o szczególnie brutalny napad, do jakiego doszło w marcu 2013 roku w Wólce Kosowskiej
Policjanci z "Archiwum X" Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw zatrzymali kolejną osobę podejrzaną o szczególnie brutalny napad, do jakiego doszło w marcu 2013 roku w Wólce KosowskiejKSP
wideo 2/4
Policjanci z "Archiwum X" Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw zatrzymali kolejną osobę podejrzaną o szczególnie brutalny napad, do jakiego doszło w marcu 2013 roku w Wólce KosowskiejKSP

Aresztowano ostatniego z podejrzanych o napad w Wólce Kosowskiej - poinformowała Prokuratura Krajowa. Do zdarzenia doszło w 2013 roku. Wówczas sprawcy przy użyciu broni palnej ukradli ponad 4,2 miliona złotych.

Chodzi o jeden z najgłośniejszych napadów. Celem były pieniądze przewożone przez konwojentów z firmy ochroniarskiej. 14 marca 2013 r. przyjechali oni do oddziału Banku Zachodniego WBK w centrum handlowym w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej z dwoma workami gotówki. Był w nich prawdziwy majątek - 4 mln 215 tys. zł. Gdy konwojent Dariusz W. i konwojentka Katarzyna M. wchodzili do budynku Chińskiego Centrum Handlowego, napastnicy zaatakowali. - Nie było żadnego "To jest napad!". Po prostu zaczęli strzelać im w plecy - opowiadał nam policjant znający kulisy śledztwa.

W sprawie zapadł już jeden wyrok, teraz jednak poinformowano o zatrzymaniu ostatniego z podejrzanych.

"Na wniosek mazowieckiego pionu PZ Prokuratury Krajowej aresztowany został ostatni z podejrzanych o napad w Wólce Kosowskiej" - poinformowały w czwartek służby prasowe Prokuratury Krajowej.

"Piotrowi G. ps. Gula vel Gulczas postawiono zarzutu rozboju z użyciem broni palnej i zaboru ponad 4,2 miliona złotych oraz usiłowania zabójstwa dwóch konwojentów".

Za te czyny grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, podejrzany przebywa w areszcie.

Policjanci z "Archiwum X" Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw zatrzymali kolejną osobę podejrzaną o szczególnie brutalny napad, do jakiego doszło w marcu 2013 roku w Wólce KosowskiejKSP

Napad na konwojentów

W komunikacie przypomniano, że do zdarzenia doszło 14 marca 2013 roku w miejscowości Wólka Kosowska, w powiecie piaseczyńskim. Wówczas pięciu napastników dokonało napadu na konwojentów przewożących 4,2 miliona złotych w gotówce. Sprawcy posłużyli się bronią palną i oddali co najmniej siedem strzałów w kierunku konwojentów powodując u nich obrażenia ciała w postaci m.in. ran klatki piersiowej. Tylko dzięki kamizelkom kuloodpornym ochroniarze przeżyli. Następnie napastnicy zabrali dwa worki z pieniędzmi i uciekli.

Policjanci z Komendy Stołecznej Policji szybko ustalili dwóch napastników tego napadu tj. Marcina S. ps. Molek oraz Artura K., wobec których prokurator sporządził akt oskarżenia. Następnie w czerwcu 2014 roku śledztwo wobec pozostałych napastników zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców.

W 2015 roku ustalono kolejnych dwóch sprawców napadu, a mianowicie Edwarda P. ps. Kaczor oraz Gawła G., wobec których prokurator skierował akt oskarżenia. Co do ostatniego ze sprawców postępowanie zostało wówczas po raz kolejny umorzone z uwagi na jego niewykrycie.

Potem jednak służy otrzymały anonimową informację, iż ostatnim ze sprawców napadu był Piotr G. ps. Gula vel Gulczas. Prokuratura postanowiła ją zweryfikować.

"W toku dalszych czynności prokurator ustalił, że w kwietniu 2013 r. "Gulczas" kupił w Warszawie 60-metrowe mieszkanie, za które zapłacił 357 tysięcy złotych, które w gotówce przyniósł do banku i wpłacił na konto sprzedającego. Prokurator ustalił, że w latach 2011–2013 Piotr G. nie składał deklaracji PIT, zatem nie miał żadnych dochodów, natomiast jego żona miała niskie dochody, które nie pozwoliłyby na zakup mieszkania" - czytamy w informacji prasowej.

Poza tym prokurator ustalił, że Marcin S. ps. Molek i Piotr G. ps. Gula vel Gulczas już w 2000 roku dokonali wspólnie napadu rabunkowego, za który zostali prawomocnie skazani na karę ośmiu lat pozbawienia wolności.

Zatrzymanie mężczyzn
Zatrzymanie mężczyznksp

Autorka/Autor:kz/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl