Białorusin odpowie za organizowanie nielegalnego przekroczenia granicy innym osobom oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Usłyszał 28 zarzutów, od maja 2023 roku przebywa w areszcie.
46-letni obywatel Białorusi został zatrzymany w maju 2023 roku na terenie Warszawy. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania podejrzanego, funkcjonariusze Straży Granicznej znaleźli i zabezpieczyli trzy telefony komórkowe i cztery aktywne karty SIM, które stanowią dowód w sprawie.
"Początek sprawy był związany z zatrzymaniem trzech cudzoziemców - obywateli Syrii, przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin w październiku 2022 roku na terenie województwa mazowieckiego w momencie transportu ze wschodniej granicy do Niemiec. W ręce funkcjonariuszy wpadł także kierowca samochodu 38-letni Azer, który na zlecenie obywatela Białorusi dokonał nielegalnego przewozu obywateli Syrii" – przekazuje w komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Cztery osoby już ukarane
Pasażerowie samochodu – obywatele Syrii dobrowolnie poddali się karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres dwóch lat próby. Z kolei azerski kierowca spędził w tymczasowym areszcie prawie dziewięć miesięcy, po tym jak przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Następnie został wydalony z Polski i ma pięcioletni zakaz wjazdu do strefy Schengen.
"W toku całego postępowania udało się zebrać obszerny materiał dowodowy, który potwierdził winę podejrzanego, tym samym doprowadzając do przedstawienia mu 28 zarzutów z art. 264 § 3 kk., czyli organizowania nielegalnego przekroczenia granicy innym osobom oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 § 1 kk.)" – dodano w komunikacie.
Prokurator nadzorujący śledztwo z Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce skierował akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
Białorusin przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zgodnie z kodeksem karnym za tego typu przestępstwa grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Z danych SG wynika, że od początku kwietnia odnotowano około dwóch tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. W marcu zanotowano około 3,4 tysiąca takich prób, znacznie więcej niż w styczniu i w lutym. Migranci próbujący przedostać się do Polski pochodzili z 28 państw.
Operacja "Śluza" - kryzys wywołany przez Łukaszenkę
Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu ponad 28 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.
Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już wcześniej dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Europy Zachodniej, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewozi ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja trwa.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOSG