Siedem osób, 517 przestępstw. Proces za zwolnienia i recepty za łapówki

Zabrał swoje akta z gabinetu sędzi, sala rozpraw sąd zdjęcie poglądowe
ZUS przygląda się fałszywym wnioskom o zasiłek chorobowy
Źródło: TVN24
Siedem osób stanie, w tym między innymi lekarz i pielęgniarz, przed Sądem Rejonowym w Pułtusku. Są oskarżeni o to, że za łapówki poświadczały nieprawdę w dokumentacji medycznej. Medycy - według prokuratury - nie badali pacjentów, a wystawiali zwolnienia L4 i recepty na leki refundowane.

Proces w sprawie wystawiania zwolnień i recept za łapówki rozpocznie się w piątek (14 listopada) w Sądzie Rejonowym w Pułtusku (Mazowieckie). Wśród oskarżonych są m.in. lekarz i pielęgniarz z centrum medycznego oraz pacjenci placówki - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

Prokuratura: nie badali, a wystawiali zaświadczenia

Rzeczniczka prokuratury przekazała, że akt oskarżenia obejmujący łącznie 517 przestępstw dotyczy siedmiu osób, zarówno z personelu medycznego, jak i spośród pacjentów centrum medycznego w Pułtusku. Według śledczych oskarżone osoby w celu osiągnięcia korzyści majątkowych poświadczały nieprawdę w dokumentacji medycznej pacjentów. - Bez przeprowadzania badania pacjenta wystawiane były zaświadczenia z zakresu medycyny pracy, zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy dla pacjentów, tzw. druki L4, a także recepty na leki refundowane - powiedziała prok. Łukasiewicz. Według śledczych, w latach 2019-2020 jeden z pracujących tam lekarzy, a także pielęgniarz przyjęli łapówki w sumie w wysokości około 40 tysięcy złotych.

Częściowo się przyznali

- Przedstawiono im zarzuty popełnienia przestępstw poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uzależnienie wykonania czynności służbowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną od otrzymania korzyści majątkowej oraz zarzuty oszustwa na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - powiedziała Łukasiewicz. Oskarżeni częściowo przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, jednakże - jak zaznaczyła prokurator - treść złożonych przez nich wyjaśnień jest sprzeczna ze zgromadzonym w toku postępowania materiałem dowodowym. Za popełnione przestępstwa oskarżonym grozi do 10 lat więzienia, grzywna, a także obowiązek naprawienia szkody na rzecz NFZ i ZUS.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: