47-letni mężczyzna od pięciu lat był poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Gdy policjanci ustalili miejsce jego pobytu i przyjechali go zatrzymać, mężczyzna najpierw ukrył się na drzewie, później pobiegł w łany zboża. "Po zatrzymaniu nie krył swojego niezadowolenia" - przekazała rzeczniczka mokotowskiej policji aspirant Iwona Kijowska.
Mokotowscy kryminalni zatrzymali mężczyznę poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości od 2018 roku. Funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany listem gończym 47-latek może przebywać w jednej z miejscowości w powiecie sochaczewskim.
"Zeskoczył z drzewa i podjął próbę ucieczki"
"Pojechali we wcześniej wytypowane miejsce, lecz na pierwszy rzut oka nikogo, oprócz gospodarza, nie zauważyli. Po chwili jednak funkcjonariusze dostrzegli poszukiwanego mężczyznę, który siedział na drzewie" - przekazała w komunikacie aspirant Kijowska. Jak dodała, "na wyraźne polecenie policjantów, aby mężczyzna zszedł, nieoczekiwanie zeskoczył z drzewa, ale po drugiej stronie ogrodzenia. Podjął natychmiastową próbę ucieczki w kierunku pól zbożowych, łąk i zagajnika".
Tam policjanci znaleźli po śladach butów leżącego na ziemi poszukiwanego 47-latka. "Mężczyzna nie krył swojego niezadowolenia" - podkreśliła policjantka.
Policjanci zatrzymali poszukiwanego i przewieźli go do mokotowskiej policji, skąd trafił do zakładu karnego zgodnie z wyrokami sądów. Poszukiwany kolejne miesiące spędzi za kratkami za dokonane przestępstwa przeciwko mieniu i życiu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock