Do śmiertelnego potrącenia pieszego doszło w minioną niedzielę w miejscowości Wielogóra. Przechodnie odnaleźli ciało mężczyzny w przydrożnym rowie. W tej sprawie policjanci początkowo zatrzymali pięć osób. Zarzuty usłyszała jedna.
W niedzielę (12 lutego) około godziny 8.30 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Radomiu otrzymał informację, że w Wielogórze przechodnie zauważyli w przydrożnym rowie zwłoki mężczyzny. Na miejscu były też elementy, które mogły pochodzić od samochodu.
- Mając podejrzenie, że mężczyzna mógł zostać potrącony, na miejsce wezwano patrol radomskiej drogówki. Czynności na miejscu wykonano pod nadzorem prokuratora Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód. Po kilku godzinach radomscy mundurowi wytypowali osobę podejrzewaną o spowodowanie tego wypadku - informuje w komunikacie sierżant sztabowy Dorota Wiatr-Kurzawa z radomskiej policji.
Zarzuty dla podejrzanego
W poniedziałek 28-letniemu mężczyźnie postawiono zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
- Kierując mazdą, nie zachował należytej ostrożności. W efekcie, w trakcie wymijania idącego prawidłowo pieszego, uderzył w niego - przekazuje sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa.
Po imprezie pojechał na zakupy
W toku przesłuchań śledczy ustalili, że "po całonocnej imprezie 28-latek pojechał mazdą na zakupy na stację benzynową. Wracając, śmiertelnie potrącił idącego ul. Kościelną 48-latka, a następnie uciekł z miejsca wypadku".
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska poinformowała, że mieszkaniec Wielogóry przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Prokurator przekazała też, że sekcja zwłok 48-latka wykazała wielonarządowe obrażenia typowe dla wypadku komunikacyjnego.
Pozostałe cztery osoby zatrzymane do sprawy były przesłuchiwane w charakterze świadków. Po wykonaniu z nimi czynności przez śledczych zostały zwolnione do domu.
Areszt
28-latek, decyzją sądu, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Zgodnie z Kodeksem karnym za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym będąc pod wpływem alkoholu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawca wypadku może zostać także zobowiązany do wypłacenia zadośćuczynienia rodzinie ofiary.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock