Policjanci po służbie zauważyli zaparkowany samochód, w którym siedziało dwoje małych dzieci. Temperatura na zewnątrz, jak opisują mundurowi, przekraczała 30 stopni Celsjusza, a dzieci były spocone i wycieńczone. Funkcjonariusze wydostali chłopców - rocznego i 2,5-rocznego - z auta. Ich matka była w tym czasie ze starszym synem nad wodą.
Policjanci przypominają, że funkcjonariusze z całego kraju pełnią służbę w okolicy wschodniej granicy. Jednym z nich jest Mateusz Bernal z Oddziału Prewencji Policji w Płocku, który w czasie w czasie wolnym od służby w miejscowości Narewka w powiecie hajnowskim na parkingu jednego ze sklepów zauważył samochód osobowy.
Auto zaparkowane było w miejscu bardzo nasłonecznionym, a tego dnia temperatura powietrza - jak wskazują policjanci - przekraczała 30 stopni Celsjusza.
Zamknięte auto, w środku dwoje małych dzieci. "Wyglądały na wycieńczone"
"Drzwi samochodu były zamknięte, w fotelikach na tylnym siedzeniu auta znajdowało się dwoje małych dzieci, które mimo delikatnie uchylonej szyby były bardzo spocone i wyglądały na wycieńczone. Funkcjonariusz przez chwilę próbował odnaleźć ich opiekuna. W tym czasie losem pozostawionych w rozgrzanym pojeździe maluchów zainteresował się inny funkcjonariusz, który także miał dzień wolny. Był nim policjant z OPP Wrocław mł. asp. Łukasz Sarnicki" - informuje mazowiecka policja w komunikacie.
Policjantom udało się opuścić szybę tylnych drzwi, dzięki czemu można było wydostać dzieci na zewnątrz i przenieść je do wnętrza klimatyzowanego sklepu, gdzie podano im wodę.
"Matka chłopców zjawiła się po około 30 minutach z trzecim synem, z którym jak oświadczyła była nad wodą. Z relacji kobiety wynikało, że zostawiła synów na ponad pół godziny w samochodzie i nie widziała w tym nic złego" - dodają w komunikacie funkcjonariusze. Nie informują jednak, czy kobietę spotkały jakiekolwiek konsekwencje za takie zachowanie.
Apel policji
Policjanci apelują, by w czasie upałów nie zostawiać w samochodzie osób starszych, dzieci i zwierząt nawet na chwilę. "Gdy na dworze panują tak wysokie temperatury, przebywanie w zamkniętym aucie, gdzie brak jest jakiejkolwiek cyrkulacji powietrza, może doprowadzić do tragedii" - przypominają.
"Zwracajmy uwagę na siebie nawzajem, uczulajmy na tak nieodpowiedzialne zachowania, a szybka i rozsądna ocena sytuacji być może pozwoli komuś uniknąć dramatu" - dodają.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mazowiecka Policja