Była stałą bywalczynią jednej z drogerii kosmetycznych. Ostatnia wizyta skończyła się dla niej postawieniem zarzutów, za które grozi nawet pięć lat więzienia.
- 41-letnia mieszkanka Piaseczna często pojawiała się w jednej z drogerii na terenie naszej gminy. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że kobieta przychodziła nie po to, by robić zakupy, a by dokonywać kradzieży. Za każdym razem nie przekraczała jednak kwoty wykroczenia. Za to każdy jej czyn rejestrowały kamery sklepowego monitoringu. Tym razem została ujęta przez pracownicę sklepu tuż po przekroczeniu linii kas. Została nie tylko złapana na "gorącym uczynku" ale również rozpoznana jako stała "klientka" - informuje w komunikacie st. asp. Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji.
Seria wykroczeń i zarzut kradzieży
"Policjanci przejrzeli zapis monitoringu, potwierdzając tym samym to, co wcześniej usłyszeli od pracownicy sklepu. Ze względu na to, że wszystkich kradzieży dokonała ta sama osoba, do tego w krótkich odstępach czasu, popełnione przez nią czyny uznano za działanie ciągłe - dodaje st. asp. Magdalena Gąsowska.
Art. 119 § 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Tym samym seria wykroczeń stała się przestępstwem. 41-latka odpowie za kradzież artykułów o łącznej wartości blisko tysiąca złotych. Grozi jej od trzech miesięcy do pięć lat pozbawienia wolności.
Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat
Postępowanie w tej sprawie nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową w Piasecznie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Piaseczno