"Ta historia mogła mieć tragiczny finał". Zarzuty i dozór policyjny za jazdę pod prąd

 Ta historia mogła mieć tragiczny finał
Kierująca bmw straciła prawo jazdy i została objęta dozorem policyjnym
Źródło: Policja Otwock
Policjanci z Otwocka na jednej z grup internetowych trafili na filmik z bmw jadącym trasą szybkiego ruchu pod prąd. Dotarli do kierującej. Usłyszała ona zarzuty, straciła prawo jazdy i została objęta dozorem policyjnym

- Policjanci codziennie patrolują podległy im teren, ale na tym nie kończą się ich obowiązki. Śledzą również lokalne grupy internetowe, na których wyszukują sprawców przestępstw i wykroczeń. Tak było i tym razem. Na jednej z grup odnaleźli filmik, na którym kierowca bmw poruszał się pod prąd trasą S17, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego - informuje mł. asp. Patryk Domarecki z policji w Otwocku.

ZOBACZ: Takie nagrania dostaje policja. Dzięki nim ściga piratów drogowych.

Zarzuty dla kierującej

Szybko ustalili dane piratki drogowej, kierującą była bowiem 52-letnia obywatelka Ukrainy. Kobieta usłyszała zarzuty narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Policjanci zatrzymali jej również prawo jazdy. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku, która objęła kobietę policyjnym dozorem.

PRZECZYTAJ: Jeden pędził 218 km/h, drugi jeszcze szybciej. Obu ukarano.

"Ta historia mogła mieć tragiczny finał"

- Apelujemy do kierowców, by przestrzegali przepisów ruchu drogowego i pamiętali o zasadzie ograniczonego zaufania na drodze. Kobieta kierująca bmw miała dużo szczęścia, że kierowcy jadący z naprzeciwka zdążyli ją w zauważyć i ominąć. Ta historia mogła mieć tragiczny finał - dodaje mł asp. Patryk Domarecki.

Czytaj także: