Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o pomalowanie kilku drogich samochodów na terenie Ostrołęki. Straty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. - 38-latek usłyszał już zarzuty zniszczenia mienia - podał komisarz Tomasz Żerański, rzecznik policji w Ostrołęce.
Jak przekazał rzecznik, zgłoszenia dotyczące uszkodzenia zaparkowanych na terenie Ostrołęki aut zaczęły napływać w ostatni poniedziałek. - Z informacji od osób zgłaszających wynikało, że pomalowane pojazdy znajdowały się w różnych częściach Ostrołęki. Łączne straty w wyniku działania sprawcy zostały oszacowane przez właścicieli pomalowanych samochodów na kilkadziesiąt tysięcy złotych - wskazał Żerański.
Jego ubranie było pobrudzone farbą
Dodał, że po otrzymanych zgłoszeniach w poszukiwanie wandala włączyli się policjanci niemal ze wszystkich wydziałów ostrołęckiej komendy. Funkcjonariusze m.in. wykonali oględziny uszkodzonych pojazdów. - Ich działania szybko przyniosły oczekiwany efekt. Już po czterech godzinach od zgłoszenia ustalili prawdopodobnego sprawcę tych przestępstw. Jego zatrzymanie miało miejsce wczoraj rano (we wtorek - red.). Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Ostrołęki. Został on osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze zabezpieczyli także jego ubranie, które było pobrudzone farbą - poinformował policjant.
Grozi mu do pięciu lat więzienia
Żerański podkreślił, że dobra współpraca policjantów i prokuratorów pozwoliła na zebranie materiału dowodowego pozwalającego na przedstawienie mężczyźnie zarzutów dotyczących zniszczenia mienia, do których się przyznał. Przypomniał też, że zgodnie z Kodeksem karnym przestępstwa, których mężczyzna się dopuścił, są zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności. - Oprócz odpowiedzialności karnej mężczyznę czeka także obowiązek naprawienia szkód, co w tym przypadku może wynieść blisko 50 tysięcy złotych - wyliczył policjant.
Dalsze postępowanie w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzą policjanci z ostrołęckiego wydziału dochodzeniowo-śledczego.
Czytaj również: Potrącił trzy osoby i uciekł z miejsca zdarzenia. Po zatrzymaniu mówił, że auto zostało mu skradzione:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Ostrołęce