Matka małej dziewczynki przeżyła chwile grozy. Dwulatka zatrzasnęła się w samochodzie. Sytuację uratowali policjanci z Ostrołęki, którzy wybili szybę i wydostali dziecko z nagrzewającego się szybko auta.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek, 17 kwietnia, rano. W samochodzie zatrzasnęła się mała dziewczynka. Matka, po zapięciu córki w foteliku, zostawiła obok dziecka kluczyki. - Zanim wsiadła za kierownicę dwulatka wcisnęła na pilocie, który był dopięty do kluczyka, blokadę drzwi, po czym upuściła kluczyki na podłogę auta - opisał nadkom. Tomasz Żerański z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Kobieta o pomoc poprosiła specjalistę, jednak nie udało mu się otworzyć drzwi.
Przestraszona zawiadomiła policję. Wezwani na miejsce funkcjonariusze, przy zachowaniu środków ostrożności wybili przednią, boczną szybę pojazdu. Jednak drzwi dalej nie można było otworzyć. Jeden z policjantów wszedł do auta przez wybitą szybę i otworzył pojazd. - Następnie wydostano dwulatkę z wnętrza nagrzewającego się pojazdu. Matka dziewczynki kilkukrotnie dziękowała policjantom za okazaną pomoc - dodał Żerański.
Apel policji
Policjanci przypominają o tym, by zachować czujność, zwłaszcza w przypadkach związanych z bezpieczeństwem dzieci. "W sytuacjach, gdy kluczyki są przypadkowo pozostawione w zamkniętym pojeździe z dzieckiem, zalecamy natychmiastowe zgłoszenie incydentu odpowiednim służbom" - podkreślili. I przypomnieli, ze zwłaszcza latem temperatura w samochodzie może bardzo szybko wzrastać.
"Apelujemy również do osób postronnych o czujność. Jeżeli widzimy małe dziecko siedzące w zamkniętym samochodzie, a obok nie ma opiekuna - nie bójmy się zareagować" - dodali.
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Ostrołęka