Sześć komisariatów w podwarszawskich powiatach nie będzie pełniło nocnych dyżurów. Jak podał RMF FM, Komenda Stołeczna Policji analizuje także możliwość likwidacji całodobowej służby w innych jednostkach garnizonu. Powodem fatalna sytuacja kadrowa. KSP tłumaczy, że ograniczenie godzin służby to decyzja tymczasowa i ma swoje plusy.
Jak ustalił reporter RMF FM, ograniczenia dotyczą m.in. powiatu piaseczyńskiego. Tam, gdzie są komisariaty, czyli m.in. w Konstancinie, Górze Kalwarii czy Lesznowoli, policjanci będą dyżurować od godziny 8 do 20. Po tej godzinie będzie się można z nimi kontaktować telefonicznie.
Całodobowe dyżury zlikwidowano także w powiecie otwockim: w Józefowie oraz w Karczewie. Z kolei w komendach powiatowych w Wołominie czy Pruszkowie sytuacja nie jest jeszcze jasna, trwają analizy.
10 procent wolnych etatów, sytuacja będzie gorsza
W połowie stycznia informowaliśmy na tvnwarszawa.pl o tym, że policjanci masowo odchodzą na emerytury, najwięcej ma ich zniknąć z ulicy stolicy. Z ustaleń reportera tvn24.pl Roberta Zielińskiego wynika, że w związku z tym z polskiej policji odejdzie w tym roku od 5,5 do nawet ponad 7 tysięcy funkcjonariuszy. W garnizonie warszawskim, który powinien liczyć niemal 10 tysięcy funkcjonariuszy, nieobsadzonych jest około 10 procent etatów. A będzie gorzej, bo - jak zauważył RMF FM - chęć odejścia na początku tego roku zgłosiło kolejnych 900 policjantów.
Dlaczego policjanci tak masowo decydują się właśnie w tym roku przechodzić na emerytury? Według mundurowych związkowców decydujące są czynniki finansowe. Przez ostatnie lata rząd i nadzorujący służby mundurowe resort spraw wewnętrznych wypracował podwyżki dla najstarszych funkcjonariuszy i najmłodszych. - Nie zadbano o tych, którzy mają kilkanaście lat służby. Dla nas nie było żadnej sensownej oferty - tłumaczył nam policjant z komendy stołecznej.
Policja tłumaczy: nocą tylko kilkanaście zgłoszeń
O powodach, dla których Komenda Stołeczna Policji zdecydowała się na ograniczenia godzin służby dyżurnej w niektórych komisariatach, pisze rzecznik KSP nadkomisarz Sylwester Marczak. Wyjaśnia, że wpływ na podjęcie takiej decyzji miało kilka czynników.
"Po pierwsze, naszym priorytetem jest zapewnienie jak największej ilości służb patrolowych. Ograniczając służbę dyżurną w poszczególnych komisariatach do godz. 20.00 bądź 22.00, policjanci będą bliżej społeczeństwa, co niewątpliwie ma wpływ na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców poszczególnych gmin. Po ograniczeniu godzin służby komisariatów mieszkańcy zgodnie z właściwością miejscową będą mogli składać zawiadomienia w Komendach Powiatowych Policji" - wskazuje Marczak.
"Po drugie, analiza ilości zgłoszeń napływających do komisariatów w godzinach nocnych pokazała, że w tym czasie służba dyżurna odnotowywała jedynie kilkanaście zgłoszeń rocznie, dlatego przesunięcie służby dyżurnej do patrolowej jest jak najbardziej zasadne. W podobnym trybie od lat funkcjonują komisariaty w Nadarzynie, Jaktorowie czy Milanówku" - informuje rzecznik stołecznej policji.
Na koniec podkreśla: "Zaznaczam, że decyzja o ograniczeniu godzin służby dyżurnej jest tymczasowa".
Źródło: RMF RM, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps