O decyzji poinformował prezydent Legionowa Bogdan Kiełbasiński. "W trosce o bezpieczeństwo oraz spokój wszystkich - zarówno ludzi, jak i zwierząt - w tym roku nie wydamy zezwoleń na sprzedaż fajerwerków na terenach zarządzanych przez miasto, w tym na targowisku miejskim" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Jak podkreślił, to krok w stronę "bardziej odpowiedzialnego i wrażliwego świętowania". Władze Legionowa chcą, by wspólne powitanie Nowego Roku nie narażało nikogo na lęk i cierpienie.
"Osoby starsze, dzieci, osoby w spektrum autyzmu, wrażliwe sensorycznie czy po traumach źle reagują na nagłe, głośne dźwięki" - zaznaczył prezydent.
I przypomniał, że również zwierzęta - te domowe i dzikie - przeżywają ogromny stres w trakcie wybuchów. Mają one o wiele lepszy słuch niż ludzie, dlatego huk materiałów pirotechnicznych jest dla nich przerażający.
Światło zamiast pirotechniki
W ramach sylwestrowej atrakcji miasto przygotowało pokaz laserowy. Prezydent Legionowa ocenia, że to efektowna, nowoczesna i przyjazna środowisku forma świętowania.
"To nasza zachęta, by odejść od fajerwerków i nie strzelać w Sylwestra" - dodał.
Podobny kierunek od kilku lat promuje także Warszawa. Urzędnicy zachęcają do rezygnacji z odpalania petard i fajerwerków w okresie sylwestrowo-noworocznym. Nie korzysta się z nich także podczas miejskich imprez.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock