Zakaz zbliżania się do rodziny złamał już następnego dnia i od razu stanął przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wojewoda: Statystyki pokazują, że w ostatnim czasie dramatycznie wzrasta przemoc domowa
Wojewoda: Statystyki pokazują, że w ostatnim czasie dramatycznie wzrasta przemoc domowa TVN24
wideo 2/5
Wojewoda: Statystyki pokazują, że w ostatnim czasie dramatycznie wzrasta przemoc domowa TVN24

Policjanci z Góry Kalwarii zatrzymali 44-latka, który złamał nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i zakaz zbliżania się do członków najbliższej rodziny. Środki te policjanci zastosowali dzień wcześniej.

Jak wyjaśniła młodsza aspirant Wioletta Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, 44-letniego mieszkańca gminy Góra Kalwaria obowiązywał zakaz zbliżania się do członków najbliższej rodziny i nakaz opuszczenia wspólnie zamieszkiwanego mieszkania. Decyzję o zastosowaniu tych środków podjął dzień wcześniej dzielnicowy, który interweniował wobec nietrzeźwego i agresywnego mężczyzny, wszczynającego domowe awantury. Miało to zapewnić rodzinie bezpieczeństwo.

ZOBACZ: "Uderzył żonę talerzem w głowę".

Policjanci wdrożyli procedurę niebieskiej karty

- Funkcjonariusze wykorzystali instrumenty prawne pozwalające na szybkie izolowanie osób dotkniętych przemocą od agresora w sytuacji, gdy stwarza ona zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników. Wdrożyli również procedurę niebieskiej karty. 44-latek został poinformowany o sankcjach w przypadku złamania zakazu i nakazu. Mimo to mężczyzna wrócił do miejsca zamieszkania i tym samym naruszył przepisy - podała policjantka.

Funkcjonariusze, którzy kontrolowali stan bezpieczeństwa rodziny od razu zatrzymali mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.

ZOBACZ: 18-latka z nakazem opuszczenia mieszkania i zakazem zbliżania się do matki.

- Za popełnione wykroczenie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, wobec 44-latka zastosowano tryb przyspieszony, w trakcie którego sąd zadecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego o karze aresztu na okres 30 dni - podkreśliła młodsza aspirant Domagała. I zaznaczyła: - przypominamy, że zapewnienie bezpieczeństwa osobie dotkniętej przemocą w rodzinie jest jednym z naszych priorytetów.

ZOBACZ: Gesty i znaki, które mogą ratować życie. Na co zwracać uwagę?

Może to dotknąć każdego

"Przemoc w rodzinie może dotyczyć każdego, niezależnie od pochodzenia, statusu materialnego, wieku, płci, wykształcenia. Może przybierać formy przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej oraz ekonomicznej. Wszystkie te formy mogą występować jednocześnie albo niezależnie od siebie" - przypominają policjanci.

PRZECZYTAJ: "Synowie płakali, nie chcieli wracać do domu. Wtedy obiecałam im, że boją się ojca po raz ostatni".

Przemoc domowa to jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności:  a) narażające tę osobę na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia,  b) naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną,  c) powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u tej osoby cierpienie lub krzywdę,  d) ograniczające lub pozbawiające tę osobę dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej,  e) istotnie naruszające prywatność tej osoby lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Rodzaje przemocy domowej:   1. przemoc fizyczna;   2. przemoc psychiczna;   3. przemoc ekonomiczna;   4. przemoc seksualna;   5. tzw. cyberprzemoc.

ZOBACZ: "Jeden telefon może przerwać dramat, który trwa od lat".

Numer alarmowy 112

"Każdy, kto słyszy odgłosy awantury za ścianą lub płaczące dzieci, może zareagować i pomóc osobom pokrzywdzonym przemocą przeciwstawić się agresorowi. Wystarczy zadzwonić, nawet anonimowo, na numer alarmowy 112. Każde takie zgłoszenie policjanci sprawdzą, a jeśli zajdzie taka potrzeba, podejmą stosowne kroki prawne, aby przeciwdziałać przemocy domowej lub innym czynom zabronionym. Pamiętajmy, że znęcanie się nad rodziną jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Natomiast w warunkach tzw. recydywy kodeks karny za fizyczne lub psychiczne znęcanie się nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności przewiduje karę pozbawienia wolności do 7,5 roku" - przypominają policjanci.

PRZECZYTAJ: Jesteś świadkiem przemocy? O tym musisz pamiętać.

Kogo należy powiadomić: ·  policję; ·  pracownika socjalnego jednostki organizacyjnej pomocy społecznej; ·  żołnierza Żandarmerii Wojskowej (w sprawach żołnierzy pełniących czynną służbę wojskową stosujących przemoc domową); ·  pracownika socjalnego specjalistycznego ośrodka wsparcia dla osób doznających przemocy domowej; ·  asystenta rodziny; ·  nauczyciela wychowawcę będący wychowawcą klasy lub nauczyciel znający sytuację domową małoletniego; ·  osobę wykonującą zawód medyczny, w tym lekarz, pielęgniarka, położna lub ratownik medyczny; ·  przedstawiciela gminnej komisji rozwiązania problemów alkoholowych; ·  pedagoga, psychologa, terapeutę będącego przedstawicielem jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, olicji oświaty, ochrony zdrowia, organizacji pozarządowych.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Od wyłonienia wykonawcy remontu i dzierżawcy Hali Gwardii minęło już ponad pięć miesięcy, ale wciąż nie są tam prowadzone żadne prace. Nie podpisano jeszcze nawet umowy. Stołeczny ratusz tłumaczy dlaczego.

Hala Gwardii popada w ruinę. Wykonawca wybrany, umowy nie ma. Ratusz o "formalnościach"

Hala Gwardii popada w ruinę. Wykonawca wybrany, umowy nie ma. Ratusz o "formalnościach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka Śródmieścia Zuzanna Molak w podwórku przy Stawki prowadziła wraz z sąsiadami społeczny ogródek, w którym rosły warzywa i zioła. Jak twierdzi, miała na to zgodę urzędników. Jednak ogród został zniszczony w trakcie prac zleconych przez dzielnicę.

Cztery lata prowadziła ogród społeczny. "Przyjechał buldożer i wszystko zrył"

Cztery lata prowadziła ogród społeczny. "Przyjechał buldożer i wszystko zrył"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Mężczyzna podczas imprezy wskoczył w ubraniu do wody. Policjanci wyciągnęli go, ale był z tego wyraźnie niezadowolony. Wyrywał się i koniecznie chciał wrócić do wody.

Wyciągnęli go z wody. "Wyrywał się, chciał ponownie wskoczyć"

Wyciągnęli go z wody. "Wyrywał się, chciał ponownie wskoczyć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w stołecznym Biurze Administracji i Spraw Obywatelskich po skardze cudzoziemca, który miał problem z rejestracją samochodu. Stołeczny ratusz wprowadził już zmiany.

Handel "numerkami" przed urzędem, skarga cudzoziemca i interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich

Handel "numerkami" przed urzędem, skarga cudzoziemca i interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Miała problem z wypłaceniem gotówki z bankomatu, a w końcu odeszła, sądząc się, że się nie udało. Maszyna jednak wypłaciła pieniądze, a z "okazji" skorzystali kobieta i mężczyzna, zabierając je. Nagrała ich kamera.

Skorzystali z "okazji". Nagrała ich kamera, szuka policja

Skorzystali z "okazji". Nagrała ich kamera, szuka policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Sri Lanki w trakcie kontroli posłużył się podrobioną polską kartą pobytu, a Pakistańczyk również podrobionym włoskim dokumentem pobytowym. Obaj przylecieli z Włoch. Zostali zatrzymani.

Tylko paszporty mieli oryginalne

Tylko paszporty mieli oryginalne

Źródło:
tvn24.pl

Starsza pani nie wiedziała, jak się nazywa i jak znalazła się na przystanku. Na szczęście przechodząca obok kobieta nie pozostała obojętna. Nie tylko się nią zaopiekowała, podając wodę, ale też zadzwoniła pod numer alarmowy straży miejskiej - 986.

Nie wiedziała jak się nazywa, w torebce miała karteczkę z numerem telefonu

Nie wiedziała jak się nazywa, w torebce miała karteczkę z numerem telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek nad ranem kierujący samochodem osobowym zderzył się z łosiem, a następnie uderzył w drzewo. Dwie osoby odniosły niegroźne obrażenia.

Po zderzeniu z łosiem auto uderzyło w drzewo

Po zderzeniu z łosiem auto uderzyło w drzewo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W hotelu w Ząbkach (Mazowieckie) znaleziono martwego mężczyznę z raną klatki piersiowej. Policja zatrzymała w tej sprawie dwie osoby.

Śmierć mężczyzny w hotelu w Ząbkach. Miał ranę  klatki piersiowej

Śmierć mężczyzny w hotelu w Ząbkach. Miał ranę klatki piersiowej

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

W sobotę w mieszkaniu przy ulicy Długosza na Woli kobieta została dźgnięta nożem. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła. Policja informuje o zatrzymaniu kilku osób.

47-letnia kobieta dźgnięta nożem. Nie żyje

47-letnia kobieta dźgnięta nożem. Nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Brody Duże pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 62 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak informuje policja, zginęli 21-letni kierowca i jego 16-letnia pasażerka. Cztery inne osoby zostały ranne.

Tragiczny wypadek pod Płockiem. Nie żyją 21-letni kierowca i nastoletnia pasażerka

Tragiczny wypadek pod Płockiem. Nie żyją 21-letni kierowca i nastoletnia pasażerka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Grochów Szlachecki koło Sokołowa Podlaskiego doszło do groźnego pożaru. Zapalił się dach komór fermentacyjnych w biogazowni. W akcji gaśniczej uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.

Pożar w biogazowni. Zapadł się dach

Pożar w biogazowni. Zapadł się dach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Moje stanowisko w sprawie aborcji jest absolutnie jasne i mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać aż trzech lat, żeby te przepisy się zmieniły - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Obywatelskiej. Dodał, że gdyby to on został prezydentem, podpisałby ustawę w tej sprawie.

Trzaskowski: moje stanowisko w sprawie aborcji jest jasne

Trzaskowski: moje stanowisko w sprawie aborcji jest jasne

Źródło:
TVN24, PAP

Drogowcy pokazali, jak zmieniło się rondo na skrzyżowaniu ulic Branickiego i Sarmackiej. Dzięki sygnalizacji kierowcy zyskali dodatkowe pasy, a piesi będą mogli poczuć się bezpieczniej. Zadowoleni mogą być także rowerzyści, dla których wyznaczono przejazdy.

Sygnalizacja i nowy przejazd dla rowerów. Zmiany na rondzie w Miasteczku Wilanów

Sygnalizacja i nowy przejazd dla rowerów. Zmiany na rondzie w Miasteczku Wilanów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowieckie) zatrzymali 28-latka podejrzanego o spowodowanie wypadku. Lista przewinień mężczyzny jest długa. Miał on uciec z miejsca zdarzenia i nie udzielić pomocy drugiemu kierującemu. Badanie wykazało, że był kompletnie pijany i dodatkowo prowadził auto mimo cofniętych uprawnień.

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby zamknęły ruch na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej na ponad godzinę po tym, jak zapalił się tam samochód osobowy. Wielu przechodniów zatrzymywało się, by nagrywać zdarzenie. Strażnicy miejscy musieli ich odsuwać.

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Betoniarka zderzyła się z radiowozem w piątek po południu w Dolince Służewieckiej. 8 policjantów trafiło do szpitali. - Są potłuczeni, dwóch z nich mocniej ucierpiało - poinformował asp. Kamil Sobótka z biura prasowego stołecznej policji.

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczestnicy rejsu łodziami flisackimi po Wiśle z Gdańska do Warszawy utknęli na mieliźnie w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Ratownicy przetransportowali na brzeg pięć osób, w tym 9-latkę. Nikomu nic się nie stało. 

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała w piątek nowe ustalenia w sprawie wypadku, do którego doszło w czerwcu na ulicy Puławskiej. Kierowca bmw, który po zderzeniu z toyotą wjechał w grupę pieszych i dachował, był pod wpływem kokainy. - Michałowi C. zostanie postawiony zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego - informuje nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

Po zderzeniu z innym autem wjechał w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

Po zderzeniu z innym autem wjechał w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Mławie. 40-latka wjechała samochodem w budynek tamtejszej prokuratury rejonowej. Nikomu nic się nie stało. Kierująca tłumaczyła policjantom, że pomyliła sprzęgło z gazem. 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Źródło:
PAP/KPP w Mławie