Wjechali w ogrodzenie i uciekli. Auto chciał holować pijany mężczyzna z sądowym zakazem

Alkomat (zdjęcie ilustracyjne)
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Policjanci z Radomia interweniowali wobec kierowcy i pasażera, którzy po uderzeniu autem w ogrodzenie posesji uciekli z miejsca zdarzenia. Po rozbity samochód przyjechał ciągnikiem mężczyzna, który był pijany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Do zdarzenia w miejscowości Bierwiecka Wola. Jak poinformowała Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, kierujący fordem z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. Kierowca i pasażer uciekli z miejsca zdarzenia, pozostawiając auto.

- Wtedy interweniował będący po służbie policjant Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu i krótko po zdarzeniu zatrzymał pasażera auta, które uczestniczyło w kolizji. Następnie mężczyzna trafił w ręce mundurowych, którzy pracowali na miejscu zdarzenia - wyjaśniła Jaśkiewicz.

Chciał holować ciągnikiem rozbite auto, był pijany

W trakcie działań policjantów na miejsce przyjechał ciągnikiem rolniczym mężczyzna, który chciał zabezpieczyć rozbity samochód.

- Okazało się, że za jego kierownicą siedzi nietrzeźwy 58-latek. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna ma dożywotni sądowy zakaz kierowania pojazdami. Odpowie za kierowanie ciągnikiem pod wpływem alkoholu oraz niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych - przekazała Justyna Jaśkiewicz.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia oraz to, kto kierował autem.

Czytaj także: