Policja z Żyrardowa (Mazowieckie) zatrzymała 21-letniego mężczyznę podejrzanego o śmiertelne potrącenie 83-latka. Tuż po zdarzeniu kierowca odjechał, nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek, 6 marca około 18.30, na skrzyżowaniu ulic Mireckiego i Ossowskiego. 83-letni pieszy został potrącony przez kierowcę samochodu osobowego. Mężczyzna zmarł, a kierowca odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając poszkodowanemu pomocy.
- Policyjni śledczy przez kilka dni prowadzili intensywne działania. Na podstawie śladów zabezpieczonych na miejscu wypadku ustalili markę i typ pojazdu sprawcy oraz uszkodzenia auta. Sprawdzono wszystkie pojazdy wytypowanej marki, zarejestrowane w powiecie żyrardowskim. Zabezpieczono także zapisy z kamer monitoringów, które poddano szczegółowej analizie - przekazała Patrycja Sochacka z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie.
Dwa zarzuty dla 21-latka
Policjantka dodała, że podjęte działania po czterech dniach od wypadku doprowadziły funkcjonariuszy do 21-letniego mieszkańca gminy Wiskitki. Mężczyzna przyznał się do potrącenia 83-latka. - Auto, którym kierował, gdy śmiertelnie potrącił 83-latka, zostało ujawnione na terenie jego posesji, a następnie zabezpieczone do sprawy. W czynnościach brali udział biegli z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych, którzy jednoznacznie potwierdzili udział zabezpieczonego pojazdu w zdarzeniu - wskazała Sochacka.
21-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy. Grozi mu 12 lat więzienia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Żyrardów