Firmy i mieszkańcy mogą dorzucić się do miejskiej zieleni. Pierwsi chętni już są

Kwiaty w stolicy
Prezydent Warszawy o pozyskiwaniu pieniędzy na zieleń
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Zielony Fundusz dla Warszawy – pod tym hasłem rusza miejska akcja pozyskiwania pieniędzy od firm czy prywatnych osób na nowe nasadzenia i kwietniki. - Darczyńcy przede wszystkim będą mieli poczucie tworzenia wspólnej przestrzeni – podkreśla Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w ratuszu.

Władze Warszawy ogłosiły, że ruszają z projektem Zielony Fundusz dla Warszawy.

- To jest możliwość, żeby pozyskiwać dodatkowe pieniądze, dlatego że niestety sytuacja budżetowa samorządów jest bardzo trudna. Chcemy zachęcić przedsiębiorców, ale również mieszkańców Warszawy, żeby mogli partycypować finansowo w zielonym rozwoju miasta, czyli, żeby mogli wpłacać pieniądze, dzięki którym będziemy mogli robić nowe nasadzenia, kwietniki. Takie rozwiązania są zaakceptowane w bardzo wielu miastach europejskich – przekonuje Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy.

Podkreślił, że walka z kryzysem klimatycznym jest absolutnym priorytetem. Zapewnił też, że miasto ma wiele zgłoszeń od firm czy indywidualnych mieszkańców, którzy chcieliby dorzucić się finansowo do tego typu inwestycji. - Chcemy stworzyć na to system – mówi Trzaskowski.

I wylicza, że miasto ma już "zielone cele", jak milion drzew czy zazieleniania ulic. - Jeżeli pieniędzy pojawi się więcej, to będziemy mogli przyspieszyć, będziemy mogli być znacznie bardziej ambitni – zapewnia prezydent.

Wpłacasz pieniądze. Co w zamian?

Justyna Glusman wyjaśnia, że pierwszy etap dotyczy firm. Będą mogły skontaktować się z urzędem, poinformować, na co chciałyby przeznaczyć pieniądze, a po ewentualnym porozumieniu wpłacić środki na konto. - Zaczęliśmy tworzyć systemowe podejście do zarzadzania terenami zieleni. Ochronę terenów i zwiększanie, na przykład w tych miejscach, gdzie jest ich mniej – mówi Glusman.

- Zobaczymy, jak będzie wyglądała szczodrość darczyńców. Ten pierwszy rok będzie próbny, swojego rodzaju pilotaż, po którym będziemy ewentualnie wprowadzać zmiany. Myślimy także o tym, żeby zachęcić mieszkańców, czyli taką filantropię indywidualną wdrożyć – zapowiada koordynatorka i dodaje, że pierwsze zgłoszenia od firm już są.

Pytana o to, co otrzymają w zamian darczyńcy, przekonuje, że przede wszystkim "poczucie tworzenia wspólnej przestrzeni, uczestnictwa w rozwoju". - Myślimy o tym, aby umieszczać nawy firm na dedykowanej stronie. Myślimy o pewnych oznaczeniach w przestrzeni, pamiętając, żeby były estetyczne. Firmy będą mogły również zaliczyć te środki jako udział w realizowaniu zrównoważonego rozwoju według agend ONZ – wylicza opcje Glusman. Ale zastrzega, że celem projektu nie jest reklamowanie firm, na przykład poprzez tabliczki.

Zielono i żółto na rondzie Dmowskiego
Zielono i żółto na rondzie Dmowskiego
Źródło: Zieleń Warszawska / Facebook
Czytaj także: