Fabryka na rogu Żelaznej i Prostej to dziś obraz nędzy i rozpaczy: walące się hale i resztki dawnych zakładów, których złomiarze nie rozkradli tylko dlatego, że kompleks jest ogrodzony i pilnowany. Wciąż pokutują tu nieliczne biura, dogorywa teatr Scena Prezentacje, którego publiczność musi na przedstawienia zabierać kalosze. W labiryncie wąskich uliczek i przesmyków znaleźć można zarówno ciekawe przykłady industrialnej architektury, jak i całkiem współczesne szopy i baraki. Te ostatnie zaczną znikać w ciągu kilku tygodni. Na terenie zakładów Norblina zacznie się bowiem realizacja gigantycznego kompleksu biurowo-handlowego, który ma ożywić tę część miasta.
Jak w Hamburgu i Madrycie
Ambitny projekt jest przygotowywany przez firmę PRC Architekci, znaną m.in. z projektu hotelu Le Regina na Nowym Mieście czy biurowca Liberty Corner na rogu Mysiej i Brackiej. Zakłada zachowanie kilkunastu zabytkowych budynków na terenie Norblina i nadbudowanie części z nich nowoczesnymi biurowcami.
- W doktrynie konserwatorskiej odchodzi się dziś od pastiszu i udawania historycznej architektury. Stawia się raczej na dialog starego z nowym - przekonuje Igor Galas z PRC. Przy pracy wzorował się m.in. na radykalnych projektach szwajcarskiej pracowni Herzog & de Meuron, takich jak Caixa Forum w Madrycie czy Filharmonia w Hamburgu. Tak jak tam, w Norblinie zabytkowe budynki mają stać się podstawą dla zupełnie nowych kubatur.
Zabytkowe hale zostaną wkomponowane w partery biurowców, a istniejące przejścia między nimi przekryją szklane dachy. To przy nich ulokować mają się sklepy.
Z biobazarem i muzeum
Dla warszawiaków istotniejsze mogą się okazać jednak plany dotyczące tej części fabryki, która nie zostanie nadbudowa. Równolegle do poszerzonej ulic Prostej, na osi bramy od strony Żelaznej ma powstać ulica handlowa z kawiarniami i restauracjami. Ma być otwarta 24 godziny na dobę. W tej części planowany jest m.in. podziemny, automatyczny parking na setkę rowerów. Znajdzie się też miejsce dla Otwartego Muzeum Dawnej Fabryki Norblina. Jego projekt zakłada m.in. wyeksponowanie torów, które wiją się po całym ternie i prezentację dawnych maszyn w oryginalnych lokalizacjach.
- Chcemy odtworzyć ciąg technologiczny dawnej fabryki, a także przygotować ścieżki edukacyjne poświęcone związanym z nią ludziom i samej produkcji. To zakład o niezwykle bogatej historii - przekonuje Artur Setniewski z fundacji, która odpowiada za koncepcję muzeum.
Koszt jego stworzenia pokryje deweloper, który udostępni m.in. część budynków od strony ulicy Prostej. Tam, gdzie poszerzenie ulicy będzie wymagało ich częściowej rozbiórki, powstaną szklane elewacje, zza których widać będzie stare maszyny. Z fabryki nie zniknie też cieszący się dużą popularnością biobazar. Co więcej, zagości tu na stałe - inwestor chce na ten cel przeznaczyć dużą halę od strony ulicy Łuckiej.
W nowym Norblinie powstanie ekspozycja dotycząca historii zakładów
Tu rozbiorą, tam przesuną
Inwestycja zacznie się od rozbiórki tego, co nie jest wpisane do rejestru zabytków. Capital Park kończy właśnie uzgadniać szczegóły projektu z konserwatorem zabytków i ma nadzieję, że jeszcze w tym roku dostanie pozwolenie na budowę. - Projekt jest w ratuszu dobrze znany, bo od trzech lat uzgadniamy każdy detal, więc nie przewidujemy opóźnień - zapewnia kierująca projektem Kinga Nowakowska.
Jeśli te plany się powiodą, budowa zacznie się na początku 2013 roku. Najpierw pod częścią fabryki, która nie jest zabytkowa, powstanie trzypoziomowy parking podziemny na 700 samochodów. Dopiero potem zacznie się rewitalizacja zabytkowych hal. W ich murach ukryte zostaną też słupy, na których oprze się konstrukcja biurowców.
Pierwszy raz od wielu lat Warszawa będzie świadkiem przesuwania budynku. Teatr Scena Prezentacje zostanie "odstawiony" na bok i wróci na swoje miejsce, gdy pod nim gotowa będzie płyta fundamentowa.
Koszt całej inwestycji szacowany jest na 500 milionów złotych. Biura zajmą około 39 tysięcy metrów kwadratowych, a powierzchnia usługowa - 22 tysiące. Capital Park będzie szukał źródeł finansowania projektu z pozwoleniem na budowę w ręku. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, już teraz zgłaszają się do niej potencjalni najemcy. Ze względu na skomplikowaną technologię, inwestycji nie da się podzielić na etapy. Całość ma być gotowa w 2015 roku.
Norblin dziś
Karol Kobos
Źródło zdjęcia głównego: materiały inwestora