Już w najbliższy czwartek drogowcy po raz kolejny zamkną ul. Dźwigową. - Trzeba się przygotować na wiele tygodni utrudnień -uprzedza kierowców Wiesław Witek, koordynator do spraw remontów w mieście
- To nawet więcej niż remont. Trzeba położyć jezdnię na nowo – zapowiadał już w zeszłym tygodniu Adam Sobieraj rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Teraz dodaje, że prace rozpoczną się już w czwartek.
Zamnknięta cała jezdnia
- Remont zaczniemy w nocy z czwartku na piątek. Chcemy go przeprowadzić jak najszybciej, aby kierowcy, którzy zapewne będą na nas klnąć, robili to jak najkrócej - nie kryje Sobieraj.
Ile dokładnie może potrwać remont? - Dziś trudno na to pytanie odpowiedzieć. Po około dwóch tygodniach będziemy wiedzieć, jak dużo jest do zrobienia a tym samym, jak długo Dźwigowa będzie zamknięta – precyzuje teraz Witek.
Wiadomo natomiast, że jezdnia będzie zamknięta w całości. - Musimy odkryć całą nawierzchnię, więc nie będzie po czym jeździć. Z uwagi na bezpieczeństwo nie możemy puścić ruchu drogowego - mówi Sobieraj. I dodaje, że tunelem będą mogli za to chodzić piesi. - Ale w pewnym momencie dojdziemy do takiego etapu remontu, że piesi też nie będą mogli przejść - tłumaczy rzecznik ZDM.
Prace wykona Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. - Będzie nowy układ odwodnieniowy, kolektory, wzmocniona cała podbudowa jezdni i odtworzona nawierzchnia - wylicza Sobieraj.
Remont za remontem
Trudno w Warszawie o ulicę, które jest remontowana częściej niż Dźwigowa. W październiku ubiegłego roku przechodziła uciążliwy dla kierowców remont. Okazało się, że to za mało, bo znów zaczęła się zapadać w tym roku. A to nie koniec problemów.
- Naprawialiśmy odwodnienia, które się pojawiły, ale napór wody nie ustawał - mówi Sobieraj. Teraz ulica ma być już ostatecznie wyremontowana. Tak w każdym razie zadecydował Mazowiecki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
"Przez okres letni"
Nakazał Prezydentowi miasta stołecznego Warszawy "usunięcie nieprawidłowości występujących w stanie technicznym obiektu budowlanego, tj. odcinka drogi wojewódzkiej nr 719, zlokalizowanego pomiędzy ulicami: Wałowicka i Połczyńska - czytamy w komunikacie na stronie Zarządu Dróg Miejskich. Co to oznacza w praktyce?
Urzędnicy podkreślają, że jezdnię trzeba będzie ułożyć "na nowo". – To więcej niż naprawa. Będzie nowa podbudowa, nowa jezdnia, nowe odwodnienie i kolektor – wylicza rzecznik ZDM.
Na razie nie są znane koszty prac.
ran/par