- Na ulicy Bystrzyckiej w Falenicy, pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Dusznicką i Gruntową, zauważyłem samochody policji, pogotowia ratunkowego i gazowego, policyjnych saperów oraz Mobil Lab. Z relacji świadków wynika, że służby zostały wezwane ze względu na "niewypał" znaleziony na jednej z posesji - napisał na warszawa@tvn.pl Jerzy.
Nastolatek w szpitalu
Jak się dowiedzieliśmy, służby otrzymały zgłoszenie w poniedziałek przed godziną 23.
- Podczas wykonywania doświadczeń chemicznych doszło do wybuchu - precyzuje podkom. Joanna Węgrzyniak z wawerskiej policji.
Na miejscu policja i strażacy zastali 19-letniego Michała J. - miał poparzoną twarz i rękę. Nastolatek został przewieziony do szpitala. Z domu ewakuowano matkę i rodzeństwo chłopaka.
Maturzysta "eksperymentował od dawna"
Policyjni pirotechnicy pracowali tam do późnych godzin nocnych.
- Zabezpieczyli komputer i pojemniki z różnymi substancjami chemicznymi. Ze wstępnych oględzin specjalisty z Centralnego Laboratorium Kryminalistyki wynika, że nie mamy do czynienia z substancjami niebezpiecznymi, których posiadanie czy używanie jest zabronione - zapewniła podkom. Węgrzyniak.
Zabezpieczone pojemniki trafiły do analizy.
Matka maturzysty przyznała policji, że chłopak doświadczenia chemiczne przeprowadza od dawna.
- Chłopak jest tegorocznym maturzystą i uczy się w klasie biologiczno-chemicznej - poinformowała rzeczniczka prasowa wawerskiej policji.
bf/mz
Źródło zdjęcia głównego: Jerzy/ warszawa@tvn.pl