Rabusie działali od kilku miesięcy. Zazwyczaj korzystali z nieobecności mieszkańców. Wybierali mieszkania na parterze, które nie były całkowicie zabezpieczone – maiły na przykład uchylone okno.
We wtorek kryminalni w końcu zatrzymali 21-letniego Adam S. i 24-letniego Adriana W. Trzeci członek grupy, Artur S. odnalazł się… w areszcie śledczym. Trafił tam tydzień wcześniej za popełnienie innego przestępstwa.
Łupem padały biżuteria, sprzęt
Podczas przesłuchania mężczyzn, ustalono do jakich mieszkań się włamywali. Ich łupem padały pieniądze, biżuteria, aparaty fotograficzne, telefony komórkowe. Z dwóch miejsc zostały zabrane pistolety gazowe. Jak się okazało, niektórzy z pokrzywdzonych nawet nie zgłosili policjantom kradzieży.
Podczas przeszukania u jednego ze sprawców znaleziono część skradzionych rzeczy. Policjanci zabezpieczyli też łom oraz rękawiczki, które wykorzystywano podczas włamań.
Złodziejom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
aq/par