Wjechała do przejścia podziemnego, trafi do zakładu zamkniętego

Izabella Ch. trafi do zakładu zamkniętego
Źródło: TVN24

Sąd oddalił zażalenie obrońcy Izabelli Ch. na decyzję o umieszczeniu jej na obserwacji w zakładzie psychiatrycznym. To oznacza, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by kobieta trafiła na badania do zakładu zamkniętego. Kobieta w ubiegłym roku pod wpływem alkoholu swoim mercedesem wjechała do przejścia podziemnego przy Rotundzie.

Taką decyzję podjął w czwartek sąd odwoławczy, gdzie obrońca Izabelli Ch. złożył zażalenie.

Dotyczyło ono decyzji sądu z maja, który na wniosek prokuratury skierował Izabellę Ch. na obserwację w zakładzie zamkniętym. Prokurator zwrócił się o to, ponieważ trzy zespoły biegłych, które badały wcześniej kobietę, nie były w stanie wypowiedzieć się na temat stanu jej zdrowia. Badania, o których mowa, trwały w sumie kilka godzin.

Według obrońcy 31-latki, mec. Witolda Kabańskiego, konkluzje biegłych byłyby zapewne inne, gdyby badania prowadzono staranniej i nie opierano się jedynie na kilkudziesięciominutowych wywiadach. Jak tłumaczył, to m.in. z tego powodu zdecydował o złożeniu zażalenia na decyzję sądu pierwszej instancji.

Z decyzją sadu nie zgadza się obrońca Izabelli Ch. Jego zdaniem przepisy mówią o czymś zupełnie innym.

- Obserwację powinno stosować się do sytuacji, w których czyny są czynami bardzo poważnymi, zagrożonymi bardzo wysoką karą. Taka sytuacja nie ma miejsca w niniejszej sprawie, jak i nie ma miejsca w innych sprawach zagrożonych karą do 2 lat pozbawienia wolności. Są to najlżejsze w sumie przestępstwa sankcjonowane kodeksem karnym – mówi adwokat Witold Kabański.

Jak dodała reporterka TVN24 Anna Kulbicką, mecenas powołuje się na przepisy, które mają wejść w życie w lipcu 2015 roku, a dzisiejsza decyzja jest już decyzją prawomocną.

Parking pod ziemią

Sprawa Izabelli Ch. ciągnie się od końca ubiegłego roku. Kobieta, prowadząc pod wpływem alkoholu, wjechała w nocy z 17 na 18 grudnia do przejścia podziemnego w centrum Warszawy. Nie pierwszy raz wsiadła za kierownicę pijana. Miesiąc wcześniej ten sam sąd, który "odsyłał" ją na badania lekarskie, zdecydował, że 31-latka przez dwa lata nie może prowadzić pojazdów mechanicznych i musi zapłacić 2 tys. zł grzywny - także za jazdę pod wpływem alkoholu. Był to wyrok nieprawomocny. Pod koniec kwietnia sąd drugiej instancji uznał, że Izabella Ch. na razie nie poniesie kary a proces musi ruszyć od początku – właśnie ze względu na brak badań lekarskich kierującej.

Izabella Ch. od początku sprawiała duże kłopoty. Gdy w grudniu sędzia zakazała jej opuszczać kraj, Ch. oświadczyła, że nie może oddać paszportu ponieważ "to mocno koliduje z jej planami na święta". Później, mimo obowiązku nałożonego przez sąd, nie meldowała się na policji. Problemy z prawem miała też w USA (posiada obywatelstwo tego kraju).

Uzasadnienie sądu ws. obserwacji Izabeli Ch.

Mercedes wpada do przejścia podziemnego

bf//ec

Czytaj także: