Trzecie podejście do ronda Praw Kobiet. Radni zajmą się petycją po marszu narodowców

O pomysł zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet zapytał władze miasta radny Prawa i Sprawiedliwości Filip Frąckowiak. Chciał wiedzieć, czy w ostatnim czasie do ratusza wpłynęły jakiekolwiek wnioski w tej sprawie i czy urzędnicy podejmowali jakiekolwiek działania w kierunku wprowadzenia nowego nazewnictwa.

W odpowiedzi wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra wskazała, że w marcu tego roku petycja z prośbą o zmianę wpłynęła do Rady Warszawy. Jak dodała, radni zajmą się jej rozpatrzeniem podczas sesji zaplanowanej na 18 listopada.

- Jestem przekonany, że koledzy z Prawa i Sprawiedliwości nie będą rekomendować rozpatrywania tej petycji, ponieważ nie pojawiły się żadne nowe informacje dotyczące biografii Romana Dmowskiego, które mogłyby posłużyć, jako argument do zniesienia nazwy ronda, a następnie nadania nowej - przekazał Frąckowiak. Wyjaśnił, że tak zwana uchwała nazewnicza Rady Warszawy mówi wprost, że muszą nastąpić szczególne okoliczności, aby dokonać zniesienia nazwy.

Radny zwrócił uwagę, że petycja wpłynęła w marcu, a termin jej rozpatrywania został wyznaczony na 18 listopada, po obchodach Święta Niepodległości. - Sądzę, że gdyby doszło podczas Marszu Niepodległości do działań niezgodnych z prawem, byłoby to bardzo wygodne dla wnioskodawców zniesienia nazwy ronda Romana Dmowskiego - skomentował.

Wskazał, że organizatorzy marszu będą musieli zrobić wszystko, aby podczas wydarzenia zachowano porządek.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W ubiegłym roku do ratusza wpłynęły dwa wnioski w sprawie zmiany nazwy ronda Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Zostały one zaopiniowane negatywnie przez Zespół Nazewnictwa Miejskiego i przez Komisję ds. Nazewnictwa Miejskiego w Radzie Warszawy. W związku z tym nie były dalej procedowane.

Podczas jednego z ubiegłorocznych protestów organizowanych przez Ogólnopolski Strajk Kobiet na tablicy nad rondem Dmowskiego ktoś umieścił plakietkę z nazwą "rondo Praw Kobiet".