Już po raz jedenasty młodzi piłkarze z domów dziecka rywalizowali w mistrzostwach kraju. Reporterka TVN24 sprawdziła, jak im poszło.
XI Mistrzostwa Polski Dzieci z Domów Dziecka w Piłce Nożnej odbyły się w sobotę 12 września na stadionie OSiR Bemowo przy ulicy Obrońców Tobruku 11.
"Poziom jest zawsze wysoki"
Na murawie o puchar walczyło 30 drużyn z całego kraju, między innymi ze Szczecina, Gdańska, Warszawy, Olsztyna, Płocka, Kołaczkowa, Reszla, Wojsławic czy Gostchorza.
- Poziom tutaj jest zawsze wysoki. Nieważna jest ilość, a jakość zawodników i drużyn. Każdy chce wygrać, każdy chce się pokazać – powiedział Julian Gielnik, jeden z zawodników drużyny Sternik Szczecin.
Turniej odbył się po raz jedenasty. – Wyjątkowo mało licznie obsadzony w tym roku z uwagi na pandemię. W zeszłym roku mieliśmy tutaj ponad czterdzieści drużyn, w tym roku dwadzieścia pięć, ale bardzo się cieszymy z każdego zawodnika, który tutaj przyjechał – przekazał Sylwester Trześniewski, prezes stowarzyszenia "Nadzieja Na Mundial", organizatora imprezy.
Regulamin dopuszcza udział w turnieju drużyny, która składa się z zawodników maksymalnie z trzech różnych domów dziecka.
– Niektóre drużyny są z jednego domu dziecka, a niektóre są reprezentacją z jednego regionu. Dwa, trzy domy dziecka razem trenują – dodał Trześniewski.
Młodych piłkach wspierali zawodowcy między innymi Jacek Krzynówek, Cezary Kucharski, Jacek Bednarz, Tomasz Sokołowski, Tomasz Kłos. – To są osoby, które bardzo chętnie biorą udział w takim turnieju. Myślę, że dla dzieci jest to atrakcyjne rozegrać mecz z byłymi reprezentantami Polski – powiedział Dariusz Dziekanowski, były reprezentant Polski w piłce nożnej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24