W sądzie ma zakończyć się sprawa prac wokół dawnej Stalowni Praskiej. Jak podał wojewódzki konserwator zabytków, prokuratura skierowała już akt oskarżenia do sądu.
Jakub Lewicki, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków o sprawie poinformował w mediach społecznościowych. "Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ skierował akt oskarżenia do sądu w sprawie zniszczenia zabytku znajdującego się w Warszawie przy ul. Szwedzkiej 2/4 wchodzącego w skład kompleksu Stalowni Praskiej" - napisał.
I dodał, że osobie oskarżonej może grozić nawet osiem lat więzienia.
Rozebrane bez pozwolenia
Hale dawnej Stalowni Praskiej przy Szwedzkiej zostały rozebrane w czerwcu ubiegłego roku przez właściciela obiektu, czyli prywatną Uczelnię Medyczną im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Jak mówił wtedy stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki, stało się to bez pozwolenia. Zapowiedział, że sprawa trafi do prokuratury i przypomniał, że inwestor kupił teren z 50-procentową bonifikatą, którą dostał właśnie dlatego, że budynki były zabytkami.
Z kolei, jak twierdził rektor uczelni Mirosław Cienkowski, uczelnia nie zniszczyła żadnego zabytku. - Został usunięty gruz, ponieważ mieszkali tam bezdomni i zagrażało to bezpieczeństwu ludzi. Część budynku została rozebrana. Zapadał się dach, uszkodzone były też mury. Informowaliśmy o tym inspektora nadzoru budowlanego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Do tej pory nie dostaliśmy żadnego sprzeciwu - mówił w czerwcu ubiegłego roku.
Rozebrane elementy budynków dawnej Stalowni Praskiej mają zostać odbudowane.
Teren Stalowni Praskiej Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie kupiła od Agencji Mienia Wojskowego w 2011 roku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl