Skończyło się posiedzenie aresztowe dotyczące zabójstw przy ulicy Grzybowskiej. Sąd, jak informowała początkowo prokuratura, zdecydował, że za kratkami najbliższe trzy miesiące spędzi główny podejrzany - Andrij S.
Kilka godzin później Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że sąd przychylił się do wniosków prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych osób - również na trzy miesiące. Łącznie do aresztu trafi sześciu podejrzanych.
"Do śmierci mężczyzn przyczyniły się osoby trzecie"
Prokuratura prowadzi śledztwo w związku ze znalezieniem ciał czterech mężczyzn w opuszczonej kamienicy przy ulicy Grzybowskiej. Zatrzymano siedem osób, sześć usłyszało zarzuty. - Andrij S., 34-letni obywatel Ukrainy, usłyszał zarzuty dokonania trzech zabójstw, pozostałe osoby zaś usłyszały zarzuty niezawiadomienia o przestępstwie zabójstwa - przekazał prokurator Banna. Śledczy nie znaleźli na razie dowodów, że S. odpowiada również za śmierć czwartego człowieka.
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w związku z odnalezieniem w opuszczonej kamienicy przy ulicy Grzybowskiej czterech ciał mężczyzn - mówił nam wcześniej Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Na miejscu zdarzenia grupa prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nadzorujących pracę funkcjonariuszy Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, Wydziału do Zwalczania Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP oraz Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej, przeprowadziła oględziny miejsca ujawnienia zwłok. Ślady i przedmioty zabezpieczone na miejscu zdarzenia wskazują, że do śmierci mężczyzn przyczyniły się osoby trzecie - dodał.
Ciała mężczyzn były okaleczone, przewieziono je do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. - Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności ich śmierci. W sprawie zatrzymano osoby mogące mieć związek z przedmiotowym zdarzeniem - poinformował Banna.
Oględziny "centymetr po centymetrze"
Jak wyjaśnił prokurator Banna, służby zawiadomiła osoba, która zamieszkiwała pustostan. - Oględziny miejsca zdarzenia są kontynuowane również w dniu dzisiejszym (wtorek - red.). Prowadzimy intensywne działania zmierzające do odtworzenia przebiegu wypadków w tej kamienicy w ostatnich dniach bądź tygodniach - powiedział.
- Mamy tu do czynienia z dużym budynkiem, który wymaga oględzin centymetr po centymetrze, tak aby zabezpieczyć wszystkie ślady, które mogą wskazywać na udział osób trzecich w tym zdarzeniu - przyznał Szymon Banna.
Dodał, że zatrzymano łącznie siedem osób. Przekazał też, że zatrzymane osoby to zarówno kobiety, jak i mężczyźni w wieku od 30 do 50 lat, obywatele Polski i Ukrainy. - Są to osoby, które również zamieszkiwały ten pustostan - poinformował.
"Ciała przysypane śmieciami"
Do makabrycznego odkrycia doszło w poniedziałek w jednej z kamienic przy ulicy Grzybowskiej. Jak podawaliśmy, w pustostanie odnaleziono ciała trzech osób. Sprawę zgłosił policjantom świadek, który przekazał, że ofiar ma być cztery, dlatego służby szukały czwartego ciała.
We wtorek policja zdradziła więcej szczegółów na ten temat, potwierdzając nasze nieoficjalne ustalenia. - Znaleźliśmy dwa ciała na różnych kondygnacjach. Te ciała były przysypane śmieciami, (zakryte - red.) kołdrami, różnego rodzaju przedmiotami - powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinspektor Robert Szumiata.
Jak dodał, na miejscu natychmiast pojawili się policjanci z laboratorium, technicy kryminalistyki, a także psy szkolone do poszukiwania zwłok. - Ogrom pracy, który podjęliśmy tak naprawdę od niedzieli aż do dzisiaj, bo jeszcze dziś czynności trwają, doprowadziły do tego, że wczoraj znaleźliśmy kolejne dwa ciała. Jedno ciało było zasypane ziemią na parterze, kolejne ciało mężczyzny znajdowało się na wyższej kondygnacji. Te ciała były w różnym stanie rozkładu. To może wskazywać, że przebywały tam co najmniej od kilku miesięcy - opisywał we wtorek policjant. Dodał, że są to ciała mężczyzn.
Autorka/Autor: kz, dg, katke/b,ec
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP