Drogowcy zamierzają kupić kolejne elektryczne samochody wyposażone w system e-kontroli. Właśnie ogłosili przetarg, dzięki któremu flota tych pojazdów powiększy się do siedmiu, a opcjonalnie do dziewięciu sztuk. Na początku czerwca planują otwarcie ofert.
Obecnie po Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego krążą codziennie trzy samochody wyposażone w charakterystyczne czujniki na dachu – służą do skanowania tablic rejestracyjnych. Zarząd Dróg Miejskich ogłosił we wtorek przetarg na cztery nowe pojazdy, z opcją rozszerzenia zamówienia o dwa kolejne auta.
"Przetarg w podstawowej wersji dotyczy czterech samochodów elektrycznych oraz czterech systemów, które zostaną zamontowane na dachu. Systemy e-kontroli nie będą różnić się parametrami od tych, z których miasto korzysta obecnie" – zapowiada ratusz.
Urzędnicy wskazują, że system zainstalowany w autach do e-kontroli jest "prosty, szybki i jednoznacznie dokumentuje przewinienie". Zdjęcia trafiają do bazy ZDM i są również dostępne na jego stronie, więc osoba mająca wątpliwości, może sprawdzić, czy to jej auto zostało sfotografowane.
- Smart City w wersji parkingowej niesie wymierne korzyści. Każde takie auto wykonuje pracę porównywalną do pracy dziesięciu dwuosobowych pieszych patroli – powiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, cytowany w komunikacie ratusza.
Olszewski przypomniał, że pierwsze dwa auta kontrolujące SPPN wyjechały na ulice miasta w styczniu zeszłego roku, kolejne dołączyło do nich we wrześniu. - Tylko te trzy pojazdy przyczyniły się w zeszłym roku do wystawienia 165 tysięcy kar za nieuczciwe parkowanie, czyli ponad połowy wszystkich. Skontrolowały w tym czasie 1,3 miliona aut – podkreślił wiceprezydent.
Większa strefa, więcej kontroli
Ratusz zwraca uwagę, że zakupy ZDM będą miały duże znaczenie w związku z powiększeniem SPPN. Niedawno warszawscy radni przegłosowali rozszerzenie jej o dwie kolejne dzielnice: Żoliborz i Ochotę. Do tej pory w SPPN jest niecałe 38 tysięcy miejsc parkingowych, a po rozszerzeniu strefy o kolejne dzielnice przybędzie 14 tysięcy miejsc, za postój na których trzeba będzie zapłacić.
"Warto pamiętać, że auta do e-kontroli to tylko jeden z elementów całego systemu zmian, który sprawia, że strefa płatnego parkowania w Warszawie zaczyna spełniać swoją rolę, czyli chroni miejsca parkingowe dla mieszkańców i wymusza rotację pojazdów na miejscach postojowych. W zeszłym roku podnieśliśmy karę dla nieuczciwych kierowców - 50 złotych, które przez lata było górną stawką dopuszczoną przez ustawę, zostało zastąpione przez 250 złotych, co już w istotny sposób odstrasza od niepłacenia. Od stycznia samo parkowanie kosztuje więcej i jest to pierwsza podwyżka od kilkunastu lat" – zaznaczono w komunikacie.
Poinformowano także, że warszawski system e-kontroli jest rozwiązaniem nowatorskim, ponieważ żaden europejski system nie potrafi określić położenia kontrolowanego pojazdu z taką dokładnością. "Inne polskie miasta, zachęcone warszawskim przykładem, też chcą wprowadzić system e-kontroli. Takie auta mają się pojawić między innymi w Trójmieście" – dodano.
Ile kosztuje parkowanie?
Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy od stycznia pierwsza godzina postoju w strefie kosztuje 3,9 zł; druga 4,6 zł; trzecia 5,5 zł. Za czwartą i każdą kolejną godzinę kierowcy płacą 3,9 zł. Opłaty obowiązują w dni powszednie od godz. 8 do 20, a nie - jak jeszcze w ubiegłym roku - do godziny 18. Nadal 2 maja, 24 i 31 grudnia są dniami, gdy nie trzeba płacić za parkowanie w stolicy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ZDM