Warszawa nie może przejąć budynku odebranego Rosjanom. Miała być tam szkoła

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Wojewoda mazowiecki o brakach w dokumentacji ratusza dotyczących budynku przy Kieleckiej 45
Wojewoda mazowiecki o brakach w dokumentacji ratusza dotyczących budynku przy Kieleckiej 45Tobiasz Bocheński - Wojewoda Mazowiecki/Facebook
wideo 2/6
Wojewoda mazowiecki o brakach w dokumentacji ratusza dotyczących budynku przy Kieleckiej 45Tobiasz Bocheński - Wojewoda Mazowiecki/Facebook

Ponad pół roku minęło od odebrania budynku przy Kieleckiej w Warszawie, który nielegalnie zajmowała rosyjska ambasada. Obiekt miał zostać wyremontowany i przeznaczony na szkołę. Jednak miastu wciąż nie udało się go przejąć. Wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński (PiS) wytyka urzędnikom Rafała Trzaskowskiego (PO) braki w dokumentacji. Urząd miasta sugeruje, że wojewoda złośliwie opóźnia cały proces, czepiając się literówek i wchodząc w polemiki z rzeczoznawcą.

29 kwietnia komornik przejął budynek przy ulicy Kieleckiej 45, który był zajmowany przez rosyjską ambasadę - w ocenie polskiego państwa - nielegalnie. - Jest to po prostu odzyskanie własności Skarbu Państwa - powiedział wówczas rzecznik resortu spraw zagranicznych. Rzecznik resortu zaznaczył, że nieruchomość ta nie miała żadnego statusu dyplomatycznego.

Na co dzień znajdowała się w niej rosyjska szkoła średnia, w której uczyły się dzieci dyplomatów oraz wojskowych. Akcja komornicza odbyła się na wniosek miasta, w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

Akcję przejęcia budynku podsumował 29 kwietnia wieczorem w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

"Na przestrzeni lat przedstawiciele miasta oraz MSZ podejmowali szereg prób uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Niestety strona rosyjska nie zdecydowała się na jej dobrowolne wydanie" - przypomniał wówczas Trzaskowski. Odwołał się również do wyroku sądu, który nakazał zwrot nieruchomości. "Przejęcie odbyło się na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 18 stycznia 2016 r., który dodatkowo zobowiązuje FR do zapłaty ponad 31 mln zł wraz z odsetkami za bezprawne zajmowanie Kieleckiej 45" - przypomniał.

Budynek miał służyć edukacji

9 maja prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oficjalnie wystąpił do wojewody mazowieckiego o przekazanie samorządowi nieruchomości przy ulicy Kieleckiej 45.

Ratusz zapowiedział, że po remoncie obiekt ma służyć warszawskim dzieciom i młodzieży. Rafał Trzaskowski przekazał wtedy, że placówka przyda się podczas kumulacji roczników. - Na pewno znajdziemy tutaj mnóstwo przeróżnego rodzaju tajemnic - wszystkie je odkryjemy, a później będziemy w stanie przeprowadzić remont i przeznaczyć ten budynek dla warszawskich dzieci - zadeklarował.

Ratusz zaznaczał, że chce, aby budynek służył dzieciom od roku szkolnego 2023/2024. Tak się jednak nie stało.

Wojewoda wytyka braki w dokumentach

Kilka dni temu podczas konferencji prasowej wojewoda mazowiecki mówił o sprawie nieruchomości przy ulicy Kieleckiej 45. Zapewnił, że po jego stronie jest pełna wola, aby trafiła ona do miasta i służyła mieszkańcom.

- Do dzisiaj nie otrzymaliśmy w pełni uzupełnionej dokumentacji, która pozwoliłaby nam podpisać dokumenty. Prosiliśmy miasto stołeczne Warszawa wielokrotnie o przedłożenie aktualnej inwentaryzacji budynku, o uzupełnienie stosownych podpisów rzeczoznawców i inne kwestie, które są istotne z punktu widzenia formalnego po to, abyśmy mogli zamknąć tę sprawę. Minęło ponad pół roku od czasu tej deklaracji i nie udało się urzędnikom stołecznym doprowadzić tej sprawy do końca - stwierdził Tobiasz Bocheński.

Przeczytaj także: Wojewoda: wniosek w sprawie przejęcia budynku po rosyjskiej szkole niekompletny. Odpowiedź ratusza >>>

Ratusz: wojewoda polemizuje z rzeczoznawcą

Co na to ratusz? - Wszelkie niezbędne i wymagane przepisami dokumenty, które są potrzebne do przekazania nam tego budynku w drodze darowizny, zostały przesłane panu wojewodzie natychmiast po odzyskaniu nieruchomości od Federacji Rosyjskiej. Miało to miejsce w maju 2023 roku - zapewnił nas Jakub Leduchowski, rzecznik prasowy urzędu miasta.

I dodał, że dopiero 4 października, czyli po czterech miesiącach od przejęcia budynku, z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęły do ratusza uwagi. - Dotyczyły operatu szacunkowego - omyłek pisarskich (które nie mają żadnego wpływu na końcowy wynik szacowania nieruchomości) czy też założeń rzeczoznawcy majątkowego (które w treści operatu zostały wyjaśnione i uzasadnione). Uwagi dotyczyły więc warsztatu pracy specjalisty - przekazał Leduchowski.

Urzędnik prezydenta stolicy zauważył, że pracownicy wojewody weszli "w rolę organu oceniającego pracę rzeczoznawcy majątkowego". - Wojewoda dotychczas nie miał w zwyczaju kwestionowania ustaleń profesjonalistów - stwierdził Jakub Leduchowski. Rzeczoznawca zatrudniony przez ratusz miał też "w trybie ekspresowym" odnieść się do uwag wojewody. Jak wyliczył Leduchowski, odpowiedź rzeczoznawcy przekazano w połowie października, a odpowiedź na kolejne pytania wojewody "została nadesłana przez miasto 27 października".

- Spodziewamy się, że nie jest to koniec polemiki służb pana wojewody z rzeczoznawcą majątkowym - przyznał rzecznik ratusza.

Urząd uzupełnia papiery i wyczekuje decyzji

Wojewoda poprosił również o dostarczenie inwentaryzacji architektoniczno-budowlanej Kieleckiej 45. - Jest to precedens, bo nigdy wcześniej taki dokument nie był wymagany. Niemniej przygotowaliśmy również i ten dokument, a następnie przekazaliśmy go wraz ze stanowiskiem rzeczoznawcy majątkowego - przekazał Leduchowski. Wyraził też nadzieję, że "dociekliwość pana wojewody zostanie już zaspokojona i podejmie on bardzo wyczekiwaną decyzję o przekazaniu miastu Kieleckiej 45".

- Liczyliśmy, że będziemy mogli przynajmniej częściowo przeznaczyć ten obiekt na potrzeby stołecznych uczennic i uczniów już od minionego września, jednak się to nie udało – nie z naszej winy. Sugerowanie problemów po naszej stronie w skompletowaniu dokumentacji trudno nawet komentować. Jest to oczywiście nieprawda - podsumował urzędnik ratusza.

Autorka/Autor:mg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: UM Stołecznego Warszawy

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl