Ubiegający się o reelekcję prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) rozpoczął w środę przedwyborczy objazd dzielnic. Zapowiedział budowę szkół przy Świderskiej i Białołęckiej. Obiecał powstanie pływalni przy Ostródzkiej. Zauważył, jak ważna jest budowa tramwaju na Białołękę.
- Latami czekaliśmy na decyzje środowiskowe i wreszcie te decyzje środowiskowe mamy. Tramwaje rozwijają się bardzo prężnie, ponieważ budujemy i kończymy tramwaj na Wilanowie. On będzie gotowy w tym roku. Dosłownie za kilka tygodni oddajemy tramwaj na Woli, właściwie to na dniach. No i oczywiście poza zajezdnią na Annopolu, która jest dla nas czymś bardzo ważnym, tramwaj na Białołękę jest absolutnie priorytetem - wyjaśnił Rafał Trzaskowski.
Dodał, że miasto będzie kończyło budowę linii tramwajowych, które dojadą do Dworca Zachodniego, a kolejnym celem jest tramwaj na Białołękę. Według harmonogramu pierwsze składy dojadą na dworzec w drugiej połowie 2026 roku. - Przede wszystkim mamy nadzieję pozyskać fundusze na ten priorytet, choćby z Unii Europejskiej - podkreślił.
"Jesteśmy naprawdę spokojni o to, że ta inwestycja będzie realizowana"
Rafał Trzaskowski przypomniał, że odblokowane zostały pieniądze z budżetu unii oraz z KPO. - Ja osobiście, sam wywalczyłem miliard złotych na metro, 800 milionów złotych na wymianę taboru, więc już dwa miliardy "popłyną" do Warszawy, ale oczywiście są potrzebne znacznie większe pieniądze, żebyśmy mogli realizować, czy to inwestycje w metro, czy właśnie w tramwaj na Białołękę. Mamy nadzieję, że wszystkie prace projektowe, ale również wybór w przetargu wykonawcy, że to wszystko dokona się w kolejnej kadencji i będziemy mogli przystąpić do tego, żeby ten tramwaj budować - powiedział prezydent stolicy.
Zwrócił też uwagę, że największym problemem w mieście jest koordynacja inwestycji, dlatego istotne jest, aby duże inwestycje infrastrukturalne były wykonywane po kolei.
- Oczywiście wszyscy ubolewamy nad tym, że musieliśmy tak długo czekać na decyzję i że ten tramwaj się opóźnia, ale w tej chwili jesteśmy naprawdę spokojni o to, że ta inwestycja będzie realizowana. Jedynym problemem dzisiaj są fundusze, ale ponieważ rozwój komunikacji miejskiej jest dla nas absolutnym priorytetem, więc jestem pewny, że w budżecie unijnym takie pieniądze się znajdą. O to będziemy zabiegali razem z naszymi kolegami i koleżankami z rządu" - zaznaczył.
Ruszyli "bardzo intensywnie" w 2017. W 2024 wciąż nie ma projektu
Linię na Białołękę obiecywał zarówno Rafał Trzaskowski, jak i jego poprzedniczka Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Mogę ogłosić, że tak jak zapowiedzieliśmy w ubiegłym roku, bardzo intensywnie rozpoczęliśmy prace nad tym, żeby móc zmaterializować tramwaj na Zieloną Białołękę. (...) Ruszyliśmy bardzo intensywnie i zadanie inwestycyjne jest absolutnie w trakcie - deklarowała jeszcze 2017 roku Renata Kaznowska, wówczas i dziś wiceprezydentka Warszawy (choć obecnie nie nadzoruje transportu i inwestycji). Wtedy zakładano, że trasa powstanie w latach 2021-2022.
Białołęccy radni domagają się tej inwestycji co najmniej od 2007 roku. W 2012 roku wykonano studium techniczne, w którym wskazano optymalny przebieg torów. W 2023 uzyskano decyzje środowiskową (po trzech latach oczekiwania). W ubiegłym roku miał również odbyć się przetarg na projekt, ale wciąż go nie ogłoszono. - Przygotowujemy się do jego ogłoszenia. Zostało niewiele czasu do tego momentu - zapewnił nas w czwartek rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
Zgodnie z programem wyborczym Rafała Trzaskowskiego z 2018 roku, linia miała być oddana do użytku w 2025 roku. Według ostatnich komunikatów tramwajarzy "budowa ma zacząć się do 2030 roku".
Autorka/Autor: b
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tramwaje Warszawskie