Pijany kierowca jechał bez świateł. "Liczył, że policjanci go nie zauważą"

Kierowca był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w gminie Raciąż koło Płońska (woj. mazowieckie)
Źródło: Google Earth
Policjanci z Raciąża (Mazowsze) zauważyli w nocy auto poruszające się bez świateł. Gdy postanowili go skontrolować, kierowca usiłował uciec przed patrolem. Okazało się, że był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów.

Do interwencji doszło w nocy z wtorku na środę, czyli z 9 na 10 grudnia. Około północy funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Raciążu patrolowali miejscowość Koziebrody. Przy wyjeździe ze sklepowego parkingu zauważyli auto, które wyjeżdżało na drogę bez włączonych świateł mijania.

Jak relacjonuje policja, kierowca włączył je dopiero po kilkuset metrach. Uwagę funkcjonariuszy przykuł jego styl jazdy. Przypuszczali, że może znajdować się pod wpływem alkoholu.

Próbowali uciec w pola i zarośla

"Policjanci pojechali za volkswagenem i dali sygnały do zatrzymania, ale osoba siedząca za kierownicą nie zamierzała współpracować i ruszyła dalej, jakby liczyła, że zgubi radiowóz" - opisuje nadkomisarz Kinga Drężek-Zmysłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.

Jak dodaje, po krótkim pościgu volkswagen zatrzymał się na poboczu. Wyskoczyli z niego trzej mężczyźni, którzy próbowali rozbiec się w różnych kierunkach. "Jeden został przy samochodzie, drugi pobiegł w pole, a trzeci wszedł w zarośla. Cała trójka - dwóch mieszkańców powiatu sierpeckiego w wieku 21 i 18 lat oraz 19-latek z powiatu płońskiego - została szybko zatrzymana" - zaznacza rzeczniczka płońskiej policji.

Chciał być niewidzialny dla policjantów

Funkcjonariusze ustalili, że volkswagena prowadził 21-latek. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany. Miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że posiada obowiązujący zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, wydany przez Sąd Rejonowy w Sierpcu.

"Młody mężczyzna przyznał, że wcześniej zauważył patrol i jechał bez świateł, bo liczył, że funkcjonariusze go nie zauważą. Uciekając, próbował także uniknąć odpowiedzialności za złamanie sądowego zakazu i jazdę w stanie nietrzeźwości" - zauważa nadkom. Drężek-Zmysłowska.

Kierowca został zatrzymany. Jego auto odholowano na strzeżony parking. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, którego dopuścił się w okresie obowiązywania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, orzeczonego w związku z wcześniejszym przestępstwem. Dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

Grozi mu do pięciu lat więzienia, a także kara finansowa i przedłużenie zakazu prowadzenia pojazdów.

Podróżujący z nim pasażerowie byli trzeźwi.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: