Czerwona kartka dla 96-metrowego apartamentowca. Deweloper wycofał wniosek, ale zapowiada nowy

Budowa 96-metrowego apartamentowca w rejonie ronda Zgrupowania AK "Radosław" została zawieszona. Komisja ładu przestrzennego przy Radzie Warszawy negatywnie zaopiniowała projekt inwestycji. Inwestor wycofał swój wniosek złożony w trybie ustawy "lex deweloper", ale zapowiada procedowanie nowego.

Wysokościowiec Libero miał stanąć u zbiegu ulic Burakowskiej i Młocińskiej w bezpośrednim sąsiedztwie ronda Zgrupowania AK "Radosław" na granicy Woli i Śródmieścia. To prestiżowa i dogodna lokalizacja, tuż obok węzła przesiadkowego komunikacji miejskiej.

Jak przypomniała ostatnio "Gazeta Stołeczna", właściciel działki - firma Green Property Group - pierwotnie chciała zbudować tam 120-metrowy biurowiec. Jednak plany inwestora się zmieniły. Zaproponował budynek niższy - 96-metrowy, ale o funkcji mieszkaniowo-usługowej. W związku z tym, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza w tym miejscu tylko zabudowę biurową z usługami i handlem, inwestor złożył wniosek o pozwolenie na zrealizowanie inwestycji mieszkaniowej w trybie ustawy "lex deweloper", która pozwala na obejście zapisów planu. Na to jednak musi zgodzić się samorząd.

Komisja ładu przestrzennego przy Radzie Warszawy pokazała inwestycji czerwoną kartkę.

96-metrowy apartamentowiec miał stanąć w sąsiedztwie ronda Zgrupowania AK "Radosław"
96-metrowy apartamentowiec miał stanąć w sąsiedztwie ronda Zgrupowania AK "Radosław"
Źródło: Leszek Szymański/PAP

Za daleko od szkół, za blisko do cmentarza

Wcześniej wniosek dewelopera dwukrotnie negatywnie zaopiniowała Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. W projekcie uchwały o odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji czytamy, że poważne wątpliwości wzbudził m.in. sposób urządzenia zieleni. Komisja uznała, że ta usytuowana w bezpośrednim sąsiedztwie wielkiego ronda nie spełni swojej rekreacyjnej funkcji ze względu na panujący tam hałas.

"Komisja zauważyła także, że teren planowanej inwestycji położony jest w strefie uciążliwości układu komunikacyjnego, oddalony od terenów rekreacji, szkół i przedszkoli, do których dojście prowadzi przez obciążone ruchem główne ulice" - wyjaśniono w uzasadnieniu projektu uchwały.

Swoje uwagi miał również konserwator zabytków. "Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zwrócił uwagę, że tak wysoka zabudowa w otoczeniu rzeczonych zabytków negatywnie wpłynie na odbiór i ekspozycję widokową Cmentarza Powązkowskiego oraz zieleni wysokiej znajdującej się na tym terenie" - wyjaśniono w uzasadnieniu.

Deweloper wycofał wniosek, ale będzie nowy

Projekt uchwały o odmowie ustalenia lokalizacji dla inwestycji miał być debatowany na czwartkowej sesji Rady Warszawy, ale już po rozpoczęciu obrad został zdjęty z harmonogramu. Wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra poinformowała, że inwestor apartamentowca wycofał swój wniosek.

Firmę Green Property Group zapytaliśmy, jakie ma plany wobec działki. Czy zamiast apartamentowca, który negatywnie zaopiniowała komisja ładu przestrzennego, powstanie w tym miejscu wyższy, 120-metrowy biurowiec?

- Będziemy nad tym wycofanym wnioskiem pracować. Budowa biurowca jest opcją, ale niezależnie od tego chcemy mieć możliwość realizacji budynku mieszkalnego w tym miejscu na bazie specustawy - odpowiedział nam Wojciech Nowakowski, przedstawiciel Green Property Group. - Wniosek będzie ponownie procedowany na poziomie wszystkich jednostek miejskich - dodał.

Zobacz też: Pół tysiąca mieszkań na Kabatach. W środku rynek. Deweloper zdradza plany

Radni upominają się o parking na Kabatach
Radni upominają się o parking na Kabatach
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Czytaj także: