"Jako rzeczniczka Partii Razem zamiata w telewizyjnych debatach ponurymi typami z PiS-u i Konfederacji, co zawsze jest przyjemnie pooglądać. W wyborach startuje z listą czterech najpilniejszych i kluczowych spraw, które także mi są bliskie" - tak do głosowania na Dorotę Olko zachęcał przed wyborami pisarz Filip Springer. Ostatecznie startująca z czwartego miejsca na liście przedstawicielka Lewicy trafiła do Sejmu.
Dorota Olko jest rzeczniczką prasową partii Razem i członkinią jej zarządu. Ukończyła socjologię i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także absolwentką Podyplomowego Studium Filologii Polskiej ze specjalizacją redaktorską.
Na warszawskiej liście Lewicy startowała z miejsca czwartego. Najwięcej głosów dostał Adrian Zandberg, lider listy Nowej Lewicy, który uzyskał 64 435 głosów. Olko wyprzedzając "dwójkę" na liście - Annę Żukowską i "trójkę" - Agatę Diduszko-Zyglewską weszła do Sejmu. Zagłosowało na nią 44 188 wyborców.
"Wymarzona posłanka" Springera
Przed wyborami wspierał ją w mediach społecznościowych między innymi pisarz Filip Springer.
"Dorota jako rzeczniczka Partii Razem zamiata w telewizyjnych debatach ponurymi typami z PiS-u i Konfederacji, co zawsze jest przyjemnie pooglądać. W wyborach startuje z listą czterech najpilniejszych i kluczowych spraw, które także mi są bliskie: to budowa tanich mieszkań na wynajem i regulacja czynszów, budowa akademików i domów dla naukowców, podwyżki dla budżetówki oraz refundacja antykoncepcji i tabletki dzień "po" bez recepty" - pisał.
"Na koniec dodam coś co nie jest tu najważniejsze, ale dla mnie ważne - Dorota, choć od lat związana z Warszawą, pochodzi z Siedlec (a ja coś wiem na temat kobiet z Siedlec, moja żona jest Siedlec, a co za tym idzie Teściowa oraz Szwagierka i to jest wymarzona: Żona, Teściowa i Szwagierka). Więc w sumie mogę mieć też wymarzoną Posłankę" - dodał.
Źródło: tvnwarszawa.pl