Babcia Kasia mówi o brutalnym traktowaniu na komisariacie. "Dopełnili mojego poniżenia absolutnego"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pani Katarzyna opowiada o zatrzymaniu w alei Szucha
Pani Katarzyna opowiada o zatrzymaniu w alei SzuchaTVN24
wideo 2/7
Pani Katarzyna opowiada o zatrzymaniu w alei SzuchaTVN24

Weteranka warszawskich protestów Babcia Kasia spędziła przed weekendem 15 godzin w policyjnym areszcie. Aktywistka - zatrzymana podczas protestu przed Trybunałem Konstytucyjnym - twierdzi, że była brutalnie traktowana i obrażana na komisariatach w Pruszkowie i Piastowie. W rozmowie z TVN24 opowiedziała, jak na oczach innych funkcjonariuszy miała zostać siłą rozebrana przez dwie policjantki. Kobieta zapowiada pozwy i zażalenie na działania służb.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Babcia Kasia, czyli Katarzyna Augustynek, została zatrzymana w alei Szucha podczas czwartkowej demonstracji przed Trybunałem Konstytucyjnym przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Jak opisywała w rozmowie z reporterem TVN24, stało się to, gdy policja zatrzymała młodą dziewczynę, która dostała ataku paniki. Jej zdaniem, już wtedy policjanci "zachowywali się nieciekawie". - Zrobiło się zamieszanie, pewien policjant stwierdził, że go uderzyłam w plecy. Ja go nie uderzyłam, ale nie mówię, że nie miałam kontaktu ręki z jego bluzą. To jest wielki, opancerzony facet, grubo ubrany. Nie wiem, jak on to w ogóle wyczuł. Wtedy mnie zwinęli i tak jak zawsze, brutalnie mnie wynieśli i wrzucili do "suki" - relacjonowała.

"Dopełnili mojego poniżenia absolutnego"

Kobietę przewieziono na komisariat w Pruszkowie. - Na komisariacie, oprócz tego, że byłam obrażana - odnoszono się do mojego wieku, płci, wyglądu, ale to jest normalna rzecz, jeśli chodzi o kontakty policji z nami - w pewnym momencie kazano mi iść do toalety. Wyglądała na męską. Kazano mi się rozebrać. Ja nigdy się sama nie rozbieram, bo uważam, że po pierwsze, nie powinno mnie tam w ogóle być, bo byłam na legalnym zgromadzeniu, a po drugie, takich rzeczy się w ogóle nie powinno robić - zaznacza kobieta.

- Była to bardzo brutalna akcja dwóch kobiet, która była dla mnie przerażająca. Brutalna w ten sposób, że zaczęto zdzierać ze mnie ubranie, wydzierać stanik spod bluzek. Ponieważ się broniłam, miałam wyginane ręce i palce. Potem zaczęto mi zdejmować wszystko to, co mam pod spódnicą. Zdarto ze mnie majtki, do połowy mniej więcej. A tak to zdjęto mi rajstopy i takie szorciki z napisem "widzisz to, wstydź się", które zawsze noszę na protesty - opisywała kobieta.

Z jej relacji wynika, że działo się to na oczach innych funkcjonariuszy. - W pewnym momencie leżałam już na brzuchu. Byłam przyciśnięta za kark, wyginano mi to wszystko, co można było wygiąć. Miałam przytrzymywane przez nie nogi. Były to młode kobiety, było to brutalne - zaznacza. I dodaje, że będąc na ziemi, starała się ponieść głowę do góry, by nie dotykać twarzą podłogi, która jej zdaniem była bardzo brudna. - Zobaczyłam kątem oka, że w drzwiach stoi dwóch policjantów i się temu przygląda. Więc dopełnili mojego poniżenia absolutnego - mówiła.

"Dopominałam się głośno o moje lekarstwa, o wodę"

Z Pruszkowa Babcia Kasia została przewieziona do Piastowa. - Tam z kolei obrzydliwie traktowali mnie dyżurni. Zabrali mi wszystkie rzeczy, mówili do mnie per ty, wyzywali - twierdzi aktywistka. Jako przykład słów, którymi zwracali się do niej funkcjonariusze podaje: "stul mordę, zamknij mordę". Zastrzega, że innych nie będzie cytować ze względu na przyzwoitość. Opisuje też, że dostała w piątek rano śniadanie z bardzo małą ilością napoju. Ale nie pozwolono jej dokończyć posiłku, co miało być tłumaczone tym, że minął już czas na jedzenie. - Później otworzyli celę i brutalnie przerzucili mnie do innej. To była lodowata, skrajna cela, w której byłam tylko w odzieży spodniej, nie miałam kurtki czy żadnego koca. Później przez wiele godzin, aż do przesłuchania, dopominałam się głośno o moje lekarstwa, o wodę. Skarżyłam się głośno, że jest mi zimno i jestem głodna, a muszę co trzy godziny coś jeść. Moja kanapka była w depozycie, ale nie pozwolono mi jej zjeść - zaznacza.

W sumie jej zatrzymanie trwało 15 godzin. Kobieta twierdzi, że po rewizji w toalecie w Pruszkowie nie zwrócono już jej rajstop. - Jestem cukrzyczką, więc jest mi zawsze zimno - podkreśla. Na tamtym komisariacie miała też prosić funkcjonariuszy o pozwolenie na zażycie leków. Zgodę dostała, ale jak opowiada, nie otrzymała wody, więc leki popijała tym, co udało jej się złapać z kranu w toalecie.

"Moja adwokatka złoży zażalenie"

Kobieta twierdzi też, że reprezentująca ją mecenas była nieprawidłowo informowana, gdzie ją przewieziono. Z tego powodu mogła się z nią zobaczyć dopiero w piątek około godziny 13.

Na zakończenie rozmowy z reporterem TVN24 aktywistka zaznaczyła, że nie będzie mówiła o przedstawionych jej zarzutach, bo odradziła jej to adwokatka. - Moja adwokatka złoży zażalenie na zatrzymanie, ale też i pozwy w stosunku do kilku policjantów - zapowiedziała.

Zapewniła też, że mimo to będzie nadal chodziła na protesty. - Oni chcą nas zniechęcić do protestów. Mnie nie zniechęca. Dlatego mimo że wczoraj byłam obolała fizycznie i psychicznie, miałam tylko dwie godziny, żeby się przygotować na kolejny wyjazd do Warszawy, oczywiście, że byłam i maszerowałam do końca - powiedziała.

Policja nawołuje osoby z kordonu do legitymowania Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Stołeczna policja nie odniosła się jeszcze do sprawy

- Dziś policja wprost do tej relacji nie chciała się odnosić, bo to była relacja aktywistów, którzy opisywali to zatrzymanie. Na profilu policyjnym na Twitterze jest informacja, że te rozpowszechnianie przez aktywistów relacje są to kłamstwa, a jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to powinien złożyć zawiadomienie do prokuratury lub zażalenie na te działania - relacjonował w sobotę po południu reporter TVN24 Arkadiusz Wierzuk.

Wcześniej reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska próbowała zapytać o zatrzymanie aktywistki Rafała Retmaniaka z Komendy Stołecznej Policji. Odmówił on jednak komentarza.

Po czwartkowym proteście przed TK rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak przekazał informację o wylegitymowaniu 417 osób. Dodał, że wobec 357 osób skierowane mają być notatki do sanepidu. Według danych KSP zatrzymano 14 osób, w tym sześć do przestępstw: naruszenia miru, nietykalności cielesnej policjantów, znieważenia policjantów i uszkodzenia radiowozów. Trzy osoby zostały zatrzymane w związku z wtargnięciem na teren Trybunału i przyklejeniem do drzwi plakatu Strajku Kobiet. Jedną z nich była Klementyna Suchanow, która usłyszała w tej sprawie trzy zarzuty.

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku na Muranowie. Młoda kobieta, będąca pod wpływem alkoholu, wjechała w tył stojącego na czerwonym świetle samochodu. Jedna osoba zginęła. Śledczy ustalili, że w momencie zdarzenia na liczniku auta oskarżonej mogło być nawet 120 km/h, a chwilę wcześniej 180 km/h.

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną. W tym samym budynku było puste mieszkanie, więc je zajęli i nielegalnie podłączyli prąd. Mieszkali tam kilka dni.

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany, policja kieruje na objazdy.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie ponownie próbowali blokować mosty w Warszawie. Dzisiaj rano pojawili się na mostach Poniatowskiego i Gdańskim. Były utrudnienia. Dzień wcześniej pięć osób położyło się na jezdni Świętokrzyskiego.

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Źródło:
tvnwarszawa.pl /PAP

Podczas kontroli przesyłki do więźnia osadzonego w Przytułach Starych funkcjonariusze służby więziennej znaleźli kapsułki z narkotykami i zabroniony za kratami telefon komórkowy. Ukryte były w radiu. Sprawę bada policja.

Zaskakujący finał rutynowej kontroli paczki dla więźnia

Zaskakujący finał rutynowej kontroli paczki dla więźnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze sporymi utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy podróżujący w porannym szczycie trasą S2. Jeden pas blokowały rozbite auta. Korek miał nawet dziewięć kilometrów.

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zlikwidowali duży magazyn i zabezpieczyli ponad 130 kilogramów różnego rodzaju narkotyków o szacunkowej wartości ponad pięciu milionów złotych. Zatrzymano 27-latka, któremu grozi do 12 lat więzienia.

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularność nowej kładki przez Wisłę wymusza szybkie zmiany w jej sąsiedztwie. Prezydent Warszawy zapowiedział, że dotkną one także Karową, która ma się stać "przedłużeniem mostu".

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Świadectwa z getta warszawskiego" to nowa część wystawy głównej w Muzeum Warszawy. Zostanie otwarta 17 kwietnia. Autorzy zapowiadają, że będzie ona "próbą ukazania tego, co niewyobrażalne". Ma też podkreślić integralność historii warszawskich Żydów z historią całej społeczności miasta.

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

Źródło:
PAP
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Motorniczy przytrzasnął w drzwiach tramwaju nogę czteroletniego Aleksandra i ruszył. Chłopiec zginął na miejscu. Zaczął sie proces w sprawie tragicznego wypadku na ulicy Jagiellońskiej.

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Rafał Trzaskowski zapowiedział złożenie projektu uchwały w sprawie podwyżki stawek za przejazdy taksówkami. To deklaracja po spotkaniu z taksówkarzami, którzy przedstawili prezydentowi swoje postulaty.

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Źródło:
PAP

Rynek cyfrowy wzbogacił się niedawno o platformę, która otwiera polskim producentom drzwi do rynku niemieckiego. Znane z doskonałego stosunku jakości do ceny polskie artykuły budowlane i wykończeniowe, takie jak ogrodzenia, bramy, schody, czy okna, cieszą się rosnącym zainteresowaniem na niemieckim rynku. Dzięki PolenDiscount.de niemieccy klienci mają teraz możliwość bezpośredniego kontaktu z polskimi producentami i otrzymywania indywidualnie dopasowanych ofert do swoich projektów. 

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków poinformował o oględzinach prowadzonych na terenie dawnego cmentarza gminy ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Kamykowej na Białołęce. Są one związane z wpisem nekropolii do rejestru zabytków. Wcześniej mieszkańcy okolicy alarmowali, że trwa tam wycinka drzew.

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Źródło:
tvnwarszawa.pl