25-latka z zarzutem usiłowania zabójstwa partnera. "Miała zakrwawione ręce, buty i ślady krwi na kurtce"

25-latce przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa
25-latce przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa
Źródło: KRP VI
W jednym z mieszkań na warszawskim Bródnie 25-latka miała kilka razy dźgnąć nożem mężczyznę, z którym mieszkała. Po wszystkim uciekła. 48-latek trafił do szpitala. Kobietę zatrzymano, gdy próbowała wejść do metra. 25-latka usłyszała już zarzut usiłowania zabójstwa.

Do dramatycznych zdarzeń doszło w nocy z 11 na 12 marca w mieszkaniu przy ulicy Kondratowicza. Jak podała straż miejska, doszło do usiłowania zabójstwa - kobieta dźgnęła mężczyznę nożem w szyję, pierś oraz nogę. Potem wybiegła z mieszkania.

Ranny, zanim stracił przytomność, powiadomił o zdarzeniu policję, podając rysopis partnerki. Mężczyznę odnaleźli w mieszkaniu policjanci. Nieprzytomny został odwieziony do szpitala.

"Zakrwawione ręce, buty i ślady krwi na kurtce"

W poszukiwaniach 25-latki wziął udział m.in. wspólny patrol, składający się z dwojga strażników i policjanta.

- W okolicy bloku było pełno radiowozów. Podjechaliśmy na stację paliw przy Kondratowicza, by sprawdzić, czy sprawczyni nie ma w toalecie lub na tyłach budynku. Kilka minut później zauważyłem młodą, nerwowo zachowującą się kobietę w białej kurtce. Stała po drugiej stronie ulicy, za wejściem do metra przy urzędzie dzielnicy Targówek. Pobiegliśmy tam we trójkę z policjantem. Kobieta miała zakrwawione ręce, buty i ślady krwi na kurtce. Widząc nas, próbowała wejść na stację, ale przy schodach została ujęta - powiedział młodszy inspektor Andrzej Smotrycki ze straży miejskiej.

Kobieta miała przy sobie plecak, w którym funkcjonariusze znaleźli zakrwawiony sweter i spodnie. Strażnikom powtarzała, że "to nie jej wina, bo to on ją uderzył". Czuć od niej było alkohol. Jak podała straż miejska, badanie wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Została zatrzymana i przewieziona na komisariat na Targówku.

Usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa, grozi jej dożywocie

O szczegóły sprawy zapytaliśmy prokuraturę.

- Zatrzymana została 25-letnia kobieta. Jest podejrzana o kilkukrotne dźgnięcie 48-letniego mężczyzny nożem. Mężczyzna był hospitalizowany. Kobieta w momencie zatrzymania była nietrzeźwa, co uniemożliwiło we wtorek wykonanie czynności procesowych z jej udziałem - przekazał nam prokurator Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie.

25-latce przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa
25-latce przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa
Źródło: KRP VI

- Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa. Jest teraz przesłuchiwana. Po tych czynnościach zostanie podjęta decyzja co do wniosku o jej tymczasowe aresztowanie - podsumował prokurator.

Policja przekazała z kolei, że s środę 25-latka usłyszała w prokuraturze zarzut usiłowania zabójstwa "w zbiegu z ciężkim uszkodzeniem ciała 48-latka". Prokurator prowadzący śledztwo skierował do sądu wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. Sąd popierając wniosek prokuratora zastosował wobec niej tymczasowy areszt na trzy miesiące.

Kobiecie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Z impetem uderzył w ogrodzenie i poszedł "szukać kota"

Czytaj także: