- Ciepły, inteligentny. Wszyscy go lubili - tak o Kajetanie Poznańskim mówi jedna ze znajomych. Specjaliści podkreślają jednak, że pod maską ułożonego studenta może kryć się psychopatyczny morderca. Policja ostrzega, że podejrzany o brutalne zabójstwo 27-latek jest bardzo niebezpieczny. Informacje w tej sprawie zebrał reporter "Faktów" TVN.
- Gdzieś się ukrył. On być może będzie po drodze likwidował inne osoby, które będzie uważał za groźne dla siebie - tak o Kajetanie Poznańskim mówi dr Ewa Kramarz z Centrum Psychiatrycznego w Szczecinie. Bibliotekarz, który pracował w jednej z bibliotek na Woli, jest poszukiwany od czwartku.
W piątek prokuratura postawiła 27-latkowi zarzut zabójstwa 30-letniej Katarzyny J. Śledczy ustalili, że mężczyzna przyjechał do mieszkania ofiary, gdzie doszło do zabójstwa. Odciął jej głowę, pokroił jej ciało na kawałki, a następnie zapakował do torby i wsiadł do taksówki. Później już w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu 27-latek próbował wszystko spalić. Prokuratura przyznaje, że motyw zbrodni jest niejasny, a mężczyzna może być bardzo niebezpieczny, ponieważ nie działa racjonalnie.
"Wszyscy go lubili"
Brutalne zabójstwo wstrząsnęło znajomymi 27-latka. Jak przyznają, w swoim środowisku na studiach był bardzo lubiany. - Był bardzo ciepłym, inteligentnym człowiekiem, bardzo empatycznym, towarzyskim. Wszyscy go lubili - mówi w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN jedna z jego znajomych, która woli pozostać anonimowa.
Specjaliści podkreślają, że wbrew takim wrażeniom w rzeczywistości mężczyzna może być psychopatycznym mordercą. - Im mniej zrozumiałe jest przestępstwo i bardziej nietypowe zachowanie sprawcy, tym więcej wskazuje, że motywy są tam niezrozumiała, a w więc psychopatologiczne - wyjaśnia dr Jerzy Pobocha z Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Makabryczna zbrodnia na Żoliborzu
Sprawa brutalnego morderstwa wyszła na jaw w środę. Strażacy zostali wezwani do niewielkiego pożaru, lecz w mieszkaniu znaleźli poćwiartowane ciało. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Początkowo nieznana była nawet tożsamość ofiary, ale wykonane w czwartek badania DNA potwierdziły, że w mieszkaniu na Żoliborzu znaleziono zwłoki 30-letniej mieszkanki Woli. Jak podała prokuratura, Kajetan Poznański prawdopodobnie odwiedził kobietę w jej mieszkaniu i to tam doszło do zabójstwa.
Prokuratura wystawiła za Kajetanem Poznańskim list gończy, wcześniej nie podawała jego nazwiska.
W piątek prokuratura poinformowała o zarzutach dla 27-latka:
jk//ec