Zaczęło się wieczorem. Najpierw dostaliśmy informację na Kontakt 24, że na moście faluje asfalt. Wydało się to nieprawdopodobne, ale okazało się prawdziwe. A to, co działo się później, było jednym z najgłośniejszych wydarzeń ostatnich lat w Warszawie.
12 godzin akcji
Most stanął w płomieniach, temperatura sięgała 1000 stopni Celsjusza, a gaszenie trwało około 12 godzin. Strażacy relacjonowali, że co chwilę pojawiały się nowe zarzewia ognia. Łącznie w akcji wzięło udział około 150 ratowników.Walczyli praktycznie całą noc, a potem trzeba było myśleć o naprawie. Władze Warszawy podjęły po ekspertyzach decyzję o rozebraniu i odbudowie całej stalowej części przeprawy. Z poprzedniej zostały tylko betonowe podpory. Wyłączenie mostu z ruchu spowodowało utrudnienia komunikacyjne w stolicy.Most został odbudowany w szybkim tempie - już pod koniec października 2015 roku był gotowy. A prezydent stolicy zapewniła, ze nowa przeprawa "wytrzyma kolejne sto lat".Sprawę pożaru mostu badała prokuratura, ale ostatecznie umorzyła śledztwo. Winnych nie znaleziono.ran/b