Trzy lata temu spłonął most Łazienkowski

Tak strażacy walczyli z pożarem mostu Łazienkowskiego
Źródło: Straż Pożarna
To była niezapomniana noc. Gdy pary zasiadały do walentynkowych kolacji, strażacy rozpoczynali walkę z ogromnym pożarem. Dokładnie trzy lata temu spłonął most Łazienkowski.

Zaczęło się wieczorem. Najpierw dostaliśmy informację na Kontakt 24, że na moście faluje asfalt. Wydało się to nieprawdopodobne, ale okazało się prawdziwe. A to, co działo się później, było jednym z najgłośniejszych wydarzeń ostatnich lat w Warszawie.

12 godzin akcji

Most stanął w płomieniach, temperatura sięgała 1000 stopni Celsjusza, a gaszenie trwało około 12 godzin. Strażacy relacjonowali, że co chwilę pojawiały się nowe zarzewia ognia. Łącznie w akcji wzięło udział około 150 ratowników.Walczyli praktycznie całą noc, a potem trzeba było myśleć o naprawie. Władze Warszawy podjęły po ekspertyzach decyzję o rozebraniu i odbudowie całej stalowej części przeprawy. Z poprzedniej zostały tylko betonowe podpory. Wyłączenie mostu z ruchu spowodowało utrudnienia komunikacyjne w stolicy.Most został odbudowany w szybkim tempie - już pod koniec października 2015 roku był gotowy. A prezydent stolicy zapewniła, ze nowa przeprawa "wytrzyma kolejne sto lat".Sprawę pożaru mostu badała prokuratura, ale ostatecznie umorzyła śledztwo. Winnych nie znaleziono.ran/b

Czytaj także: