Na 20 marca oraz 3 i 10 kwietnia Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył terminy rozpoznania ostatnich pięciu skarg kasacyjnych w sprawie dekomunizacji ulic.
O terminach rozpoznania skarg poinformowali pełnomocnicy stron - ratusza mecenas Adam Jaroszyński oraz wojewody mazowieckiego mecenas Sebastian Oraniec.
W czterech dzielnicach
Według planu wokand zamieszczonego na stronie NSA 20 marca sąd ten rozpozna sprawy zmian nazw ulic: z Krystyny Matysiakówny na Władysława Stasiaka na Żoliborzu oraz z Józefa Szymańskiego na Wojciecha Ziembińskiego na Rembertowie. Te dwie sprawy były jedynymi, w których Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał decyzje wojewody o zmianach nazw, zaś skargi kasacyjne wniosło miasto.
Z kolei 3 kwietnia NSA ma zająć się sprawą zmiany nazwy żoliborskiej ulicy Stanisława Tołwińskiego na Macieja Kalenkiewicza ps. Kotwicz, a 10 kwietnia zmianami nazw ulic: z Dąbrowszczaków na Borysa Sawinkowa na Pradze-Północ i z Sylwestra Kaliskiego na Witolda Urbanowicza na Bemowie.
50 skarg w WSA
W grudniu ubiegłego roku NSA podtrzymał wyroki WSA o uchyleniu 44 zarządzeń wojewody zmieniających nazwy ulic w Warszawie w związku z ustawą dekomunizacyjną - w tym uchylenie zmiany al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego. NSA wskazywał, że zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, zaś sporządzenie opinii IPN - na której oparto te zarządzenia - było niewłaściwe. Uchylenia zmian tamtych nazw stały się wówczas prawomocne.
Zgodnie z tak zwaną ustawą dekomunizacyjną samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia 2017 r. Rada Warszawy - z inicjatywy PO - zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic. W listopadzie 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw 47 kolejnych ulic, w tym al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego.
Ostatecznie do WSA trafiło 50 skarg stolicy na zarządzenia zastępcze wojewody o zmianach nazw ulic, czyli na wszystkie zarządzenia zastępcze dotyczące Warszawy - 47 z listopada 2017 r., a także trzy podjęte w grudniu 2017 r.
Od maja do listopada 2018 roku WSA rozpoznał te skargi. W efekcie uwzględnił 48 skarg miasta dotyczących zarządzeń wojewody ws. zmian nazw stołecznych ulic. Z kolei dwie skargi miasta WSA oddalił.
Uchylone skargi
Jeszcze w maju WSA uchylił zarządzenie dotyczące zmiany nazwy al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego. W późniejszych tygodniach uchylono większość z pozostałych zarządzeń wojewody - w tym wszystkie zarządzenia z listopada 2017 r. Dwa korzystne dla wojewody orzeczenia WSA dotyczyły dwóch zarządzeń zastępczych wydanych w grudniu 2017 r.
W uzasadnieniach 47 wyroków WSA wskazywał, że wojewoda odpowiednio nie uzasadnił swych zarządzeń - nie dokonał stosownej wykładni aktu prawnego i analizy, tylko ograniczył się do krótkich notek biograficznych. Wojewoda m.in. - jak wskazał WSA - nie wykazał w uzasadnieniach swych zarządzeń, w jaki sposób dane nazwy "symbolizują" komunizm. Ponadto - jak zaznaczał wtedy sąd - opinia IPN uzyskana przez wojewodę zbiorczo i lakonicznie odnosiła się do kilkudziesięciu ulic. 48 zarządzenie WSA uchylił z innego powodu.
W przypadku oddalenia dwóch skarg WSA uznał zaś, że "nie podziela zarzutów, co do naruszenia przez wojewodę mazowieckiego wskazanych w skardze przepisów Konstytucji RP, Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego oraz ustawy o zakazie propagowania komunizmu" i "spełnione zostały przesłanki ustawowe stanowiące podstawę wydania zarządzenia zastępczego przez wojewodę".
Skargi kasacyjne odnoszące się do niemal wszystkich (49 z 50) tych rozstrzygnięć trafiły do NSA. W grudniu 2018 r. NSA rozpoznał większość z nich. Do rozpatrzenia pozostały zaś te, w których WSA oddalił skargi miasta oraz np. te w których udział zgłosiły organizacje społeczne.
Ostatnią z 50 spraw była zmiana nazwy Józefa Chmiela w Ursusie. WSA uchylił zmianę tej nazwy, gdyż wykazano, iż "to nie ten Józef Chmiel" - okazało się, że patronem ulicy był nauczyciel, a nie działacz komunistyczny o tym samym imieniu i nazwisku. - W tej sprawie nie została wniesiona skarga kasacyjna - zaznaczył mec. Jaroszyński.
PAP/ap/ran
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl